UMOWA O PRACĘ DLA CZŁONKA ZARZĄDU W JEDNOOSOBOWEJ SPÓŁCE Z O.O.
Znowu wpis oparty na stanie faktycznym i zadanym mi przez Klienta pytaniu. Klient ten prowadzi działalność gospodarczą w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której jest jednym wspólnikiem i jedynym członkiem zarządu. I chciałby się w swojej spółce zatrudnić na umowę o pracę.
Zadał mi więc pytanie czy jest to w ogóle możliwe.
Jak Państwo może pamiętają (pisałem o tym w tekście poświęconym podwójnemu opodatkowaniu sp. z o.o.), zawieranie umów pomiędzy spółkami z o.o. a swoimi członkami zarządu jest jednym ze sposobów na omijanie podwójnego opodatkowania i zmniejszanie CiTu. Oczywiście umowa o pracę nie jest zbyt korzystna (bo niesie ze sobą znaczące obciążenia z tytułu składek na ubezpieczenia). Ale czasami są osoby, które z jakiś powodów (np. przyszła emerytura) chcą te składki płacić.
Ale wracając do sedna.
Zasadniczo kodeks spółek handlowych nie zabrania zawierania pomiędzy spółkami z o.o. a członkami zarządu umów obligacyjnych, w tym również umów o pracę. Mało tego – taką możliwość przepisy k.s.h. wprost dopuszczają. Zgodnie bowiem z art. 203 § 1 k.s.h. odwołanie członka zarządu nie pozbawia go roszczeń ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego dotyczącego pełnienia funkcji członka zarządu.
A skoro przepisy k.s.h. dopuszczają zawieranie umów o pracę z członkami zarządu, to chyba moja odpowiedź na pytanie Klienta była pozytywna?
Otóż nie. Zdecydowanie odradziłem zawieranie umowy o pracę w tym przypadku. Dlaczego?
Niestety wszystko z powodu ZUSu i dosyć anachronicznych przepisów kodeksu pracy. Już tłumaczę.
Jak Państwo może pamiętają (pisałem o tym tutaj) wspólnik (oczywiście będący osobą fizyczną) jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest na gruncie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych traktowany jako osoba prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą (tak samo jak chociażby jednoosobowy przedsiębiorca). Wobec tego – musi płacić składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Do tego dochodzą elementy umów o pracę. Najważniejszym z nich jest podporządkowanie pracownika kierownictwu pracodawcy. I tutaj właśnie pojawia się problem.
W przypadku bowiem spółek jednoosobowych (a więc takich, w których jedyny wspólnik jest jednocześnie członkiem zarządu) nie można mówić o tym podporządkowaniu. Brak jest bowiem nad takim członkiem zarządu bezpośredniego przełożonego, który mógłby wykonywać względem niego prawa i obowiązki pracodawcy, w tym wydawać polecenia służbowe. W końcu taki członek zarządu jest jednocześnie jedynym wspólnikiem. A więc sam jest swoim przełożonym.
Dlatego też ZUSu regularnie kwestionują takie umowy o pracę. A sądy powszechne i Sąd Najwyższy przyznają im rację. Można w zasadzie mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej sądów, które potwierdzają stanowisko ZUSu i nieważność takich umów o pracę.
Sądy wprost wskazały, że: „umowa o pracę zawarta pomiędzy spółką a członkiem zarządu będącym jedynym wspólnikiem (akcjonariuszem) jest zatem nieważna, gdyż niemożliwe staje się świadczenie pracy w ramach stosunku pracy na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w sytuacji gdy wszystkie role pełni ta sama osoba„.
I dlatego też zdecydowanie odradziłem Klientowi zawieranie umowy o pracę ze swoją, jednoosobową spółka z o.o.
Oczywiście zupełnie inna sytuacja zachodzi, gdy członek zarządu nie jest wspólnikiem. W takim wypadku nic nie stoi na przeszkodzie aby go na umowę o pracę zatrudnić.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!