ULGA ZA ZŁE DŁUGI NA GRUNCIE PODATKU DOCHODOWEGO

W poprzednim wpisie przedstawiłem Państwu zasady stosowania ulgi za złe długi na gruncie podatku VAT, tj. możliwości uzyskania zwrotu zapłaconego podatku od towarów i usług od faktury, której kontrahent nam nie zapłacił. Dzisiaj natomiast chciałbym skupić się na tej samej możliwości, jednakże na gruncie przepisów o podatku dochodowym.

Na gruncie podatku dochodowego dla przychodów uzyskiwanych przez przedsiębiorców, obowiązuje ogólna zasada, że przychodem z pozarolniczej działalności gospodarczej są wszystkie przychody należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane. Oznacza to, że musimy zapłacić zaliczkę na podatek dochodowy nawet jeżeli kontrahent nam nie zapłacił. To rozwiązanie często powoduje duże problemy finansowe, zwłaszcza przy większych należnościach.

Tylko przypominając – aktualnie w polskim systemie prawa podatkowego mamy do czynienia z dwoma podatkami dochodowymi – podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PiT) oraz podatkiem dochodowym od osób prawnych (CiT). W większości przypadków regulacje obu ustaw są identyczne – i tak samo jest w przypadku ulgi za złe długi, którą regulują przepisy art. 26i ustawy o PiT oraz art. 18f ustawy o CiT, dlatego też w dalszej części wpisu tą instytucję prawną będę opisywał zbiorczo, dla obu ustaw.

Zanim jednakże przejdę do sedna, czas na krótki rys historyczny. Ulga za złe długi, tj. możliwość zmniejszenia podstawy do ustalenia podatku dochodowego o wartość wierzytelności o zapłatę świadczenia pieniężnego, która nie została uregulowana lub zbyta (potocznie – wrzucenie jej w koszty) obowiązywała na gruncie ustawy o PiT i CiT od lat, jednakże nie w takiej formie jak aktualnie (od tego roku obowiązują bowiem nowe przepisy).

Przed 1 stycznia 2020r. podatnik mógł zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu wartość nieściągalnej wierzytelności, pod warunkiem, że wierzytelności zostały uprzednio zaliczone do przychodów należnych, a nieściągalność wierzytelności została uprawdopodobniona poprzez:

    • 1) postanowienie o nieściągalności wydane przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego,
    • 2) postanowienie sądu o:
      • a) oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku, gdy majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania,
      • b) umorzeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku, gdy zachodzi okoliczność opisana w powyższym punkcie,
      • c) ukończeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku, protokołem sporządzonym przez podatnika, stwierdzającym, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od jej kwoty, protokół sporządzony przez podatnika, stwierdzający, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od tej kwoty.

Kłopotliwe, skomplikowane, a przede wszystkim wymagające od podatnika podjęcia czynności procesowych i egzekucyjnych, a przez to poniesienia kolejnych kosztów.

A jak sprawa wygląda od tego roku? Powyższe przepisy zostały z ustaw usunięte i zastąpione regulacją odpowiadającą uldze za złe długi na gruncie podatku VAT. Tak więc jeżeli nasz kontrahent nie zapłacił nam należności przez okres co najmniej 90 dni, to możemy tą należność wrzucić w koszty i zmniejszyć podstawę do opodatkowania – przy czym – możemy tego dokonać dopiero w deklaracji rocznej składanej za rok podatkowy, w którym płatność nie została uregulowana!

Ponadto spełnione muszą być dodatkowe warunki – takie same jak przy odliczaniu VATu, tj.:

    • 1) dłużnik na ostatni dzień miesiąca poprzedzającego dzień złożenia tej rocznej deklaracji podatkowej nie może być w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, upadłościowego lub w trakcie likwidacji,
    • 2) od daty wystawienia faktury nie upłynęły 2 lata, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym została wystawiona faktura,
    • 3) transakcja dotyczy przedsiębiorców opodatkowanych podatkiem dochodowym na terenie Polski.

I teraz, jak większość zmian w zakresie prawa podatkowego, także i ta wymagałaby oceny. Ta z kolei z jednej strony jest pozytywna, bowiem faktycznie łatwiej będzie wrzucić niezapłaconą fakturę w koszty niż dotychczas. Z drugiej jednak strony, jak większość zmian w prawie podatkowym, które rzekomo mają podatnikowi ułatwić życie, także i ta jest dokonana jedynie połowicznie na korzyść podatnika. Możliwość zastosowania ulgi za złe długi w deklaracji rocznej – naprawdę nie rozumiem, po co trzeba tyle czekać. Ponadto znowu pojawia się pytanie – jak niby mamy sprawdzać, czy nasz kontrahent nie jest w upadłości bądź w restrukturyzacji, gdy wpisy do KRSu są dokonywane z opóźnieniem…

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *