Wpisy

DAROWIZNA FIRMOWEJ NIERUCHOMOŚCI A PODATEK VAT

W dzisiejszym wpisie chciałbym wrócić do poruszanej ostatnio tematyki związanej z nieruchomościami i podatkiem VAT. Częstą sytuacją jest dokonywanie darowizn składników majątków wykorzystywanych w ramach działalności gospodarczej – przede wszystkim nieruchomości, a po zmianach podatkowych w zakresie leasingu także pojazdów.

Najczęściej takiej darowizny są dokonywane na członków najbliższej rodziny. Niewiele osób jednakże wie, że dokonanie darowizny nieruchomości wykorzystywanej w ramach działalności gospodarczej, choć nie podlegające wtedy opodatkowaniu podatkiem dochodowym, od czynności cywilnoprawnych (PCC) czy podatkiem od spadków i darowizn, mogą podlegać opodatkowaniu podatkiem VAT.

Darowizna polega na nieodpłatnym przekazaniu własności składnika majątku – w tym wypadku nieruchomości – przez darczyńcę na rzecz obdarowanego. Ta nieodpłatność odróżnia darowiznę od sprzedaży – darczyńca w zamian za przekazane prawo własności nic od obdarowanego nie otrzymuje.

Na gruncie ustawy o VAT taka darowizna stanowi jednakże nieodpłatną dostawę towarów i, w przypadku spełnienia pewnych wymogów określonych w art. 7 ust. 2 ustawy o VAT – może być opodatkowana podatkiem VAT.

Aby nieodpłatne przekazanie towarów (darowizna) podlegało opodatkowaniu podatkiem VAT, konieczne jest łączne spełnienie następujących warunków: 

    • nieodpłatne przekazanie dokonywane jest przez podatnika podatku VAT;
    • przekazane przez podatnika towary należą do jego przedsiębiorstwa;
    • przedmiotem nieodpłatnego przekazania jest towar, w stosunku do którego podatnikowi przysługiwało prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego z tytułu nabycia, importu lub wytworzenia tego towaru lub jego części składowych.

A więc nie każda darowizna majątku firmowego (posługuję się tutaj pojęciem firmy w rozumieniu potocznym, chociaż – co wyjaśniałem w jednym z pierwszych wpisów na blogu – pojęcie „firma” nie oznacza w przepisach przedsiębiorstwa, a jedynie jego nazwę) będzie podlegać opodatkowaniu VAT. Nawet jeżeli darowizna takiego składnika majątku byłaby dokonywana przez czynnego podatnika podatku VAT, a ten towar wchodziłby w skład jego przedsiębiorstwa to kluczowe jest sprawdzenie czy na etapie nabycia tej nieruchomości osoba ta odliczyła podatek VAT od jej zakupu. 

Jeżeli nie – kupiona została np. nieruchomość gruntowa niezabudowana inna niż teren budowlany albo nieruchomość lokalowa zakupiona nie w ramach pierwszego zasiedlenia (na rynku wtórnym)) to wtedy taka darowizna opodatkowaniu podatkiem VAT nie będzie podlegać.

Jeżeli jednak będąca przedmiotem darowizny nieruchomość była zakupiona z podatkiem VAT, który został odliczony, to wtedy taka darowizna będzie podlegać opodatkowaniu VAT.

Oczywiście jeżeli przedmiotem darowizny byłaby nieruchomość lokalowa, której od pierwszego zasiedlenia minęło 2 lata, to taka darowizna skorzysta z przedmiotowego zwolnienia z podatku VAT – o którym pisałem na blogu w tym wpisie.

Wtedy jednak darczyńca, który dokonał takiej darowizny będzie musiał proporcjonalnie oddać podatek VAT odliczony z tytuł nabycia tej nieruchomości – jeżeli od jej kupna przez niego nie minęło jeszcze 10 lat.

Tak więc dokonanie darowizny firmowego składnika majątkowego nie jest wcale taką oczywistą rzeczą. Jeżeli zastanawiają się Państwo nad tym tematem to zawsze dobrze wcześniej sprawdzić kwestie podatkowe. Możemy w tym pomóc, więc zapraszam do kontaktu.

OPODATKOWANIE W POLSCE OBYWATELI UKRAINY PROWADZĄCYCH W UKRAINIE DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ

Dzisiaj wpis nieco inny niż zwykle, dotyczący bowiem nie spółek ale kwestii opodatkowania w Polsce obywateli Ukrainy.

Pośród obywateli Ukrainy, którzy w ciągu ostatniego roku przybyli do Polski i tutaj przebywali była dosyć spora grupa osób prowadzących w Ukrainie działalności gospodarcze (odpowiednik polskich jednoosobowych działalności). Osoby te – przede wszystkim duża grupa programistów – przeniosła się tymczasowo do Polski, świadcząc zdalnie pracę w ramach otwartych w Ukrainie swoich działalności gospodarczych.

Z uwagi na to pojawił się problem czy osoby te mają opodatkować tak uzyskane przychody – formalnie uzyskane w ramach ukraińskich działalności gospodarczych ale wypracowane z terytorium Polski – przed polskimi czy ukraińskimi urzędami skarbowymi.

Wbrew pozorom sytuacja nie jest tutaj wcale taka jasna, a same przepisy podatkowe są dosyć skomplikowane. Odnoszą się one nie tylko do pojęć ograniczonego i nieograniczone obowiązku podatkowego ale również trzeba brać pod uwagę napisaną mało zrozumianym językiem umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. 

Zgodnie z ogólnymi zasadami – osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów (przychodów) bez względu na miejsce położenia źródeł przychodów (nieograniczony obowiązek podatkowy).

Jednocześnie – za osobę mającą miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uważa się osobę fizyczną, która:

    • posiada na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub
    • przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.

W polskich przepisach nie ma definicji pojęcia „centrum interesów osobistych”. Zwykle pojęcie to interpretuje się jako miejsce (kraj), w którym dana osoba posiada najwięcej powiązań osobistych, tj. rodzinnych (tzw. ognisko domowe), towarzyskich, miejsce, w którym podejmuje aktywność społeczną, kulturalną, polityczną, obywatelską, w którym należy do organizacji/klubów, uprawia hobby itp. Podstawowym czynnikiem jest tu miejsce przebywania rodziny, głównie współmałżonka (partnera życiowego) i małoletnich dzieci. Jeżeli zatem dana osoba (np. cudzoziemiec) przyjeżdża w celach zarobkowych do Polski wraz z najbliższą rodziną (żoną, dziećmi), to zasadniczo należy uznać, że przeniosła do Polski swoje centrum osobistych interesów. W przypadku natomiast, gdy jej rodzina pozostanie w kraju macierzystym i będzie ona utrzymywała z nią stały kontakt, często ją odwiedzała itp., można będzie z dużym prawdopodobieństwem twierdzić, że również tam pozostało jej centrum interesów osobistych.

Wydawałoby się więc, że sprawa jest dosyć oczywista. Jeżeli obywatele Ukrainy nie mają w Polsce stałego miejsca zamieszkania (a więc nie przebywają w PL dłużej niż 183 dni albo nie mają tutaj ośrodka interesów życiowych) to podatków w Polsce nie płacą. 

Ale urzędy skarbowe mają na ten temat inne zdanie – przynajmniej dla osób takich jak opisane na początku – a więc obywateli Ukrainy prowadzący zarejestrowane w Ukrainie działalności gospodarcze, gdy usługi osoby te świadczą z terytorium Polski.

Wszystko przez dosyć niekorzystną interpretację zapisów umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Zgodnie bowiem z tą umową – zyski przedsiębiorstwa Umawiającego się Państwa podlegają opodatkowaniu tylko w tym Państwie, chyba że przedsiębiorstwo prowadzi działalność w drugim Umawiającym się Państwie przez położony tam zakład

I właśnie na definicji „zakładu” polskie urzędy skarbowe uznają, że tacy obywatele Ukrainy powinni płacić podatki w Polsce. Bo przebywając na terytorium Polski i świadcząc tutaj usługi (w ramach ukraińskich działalności gospodarczych) osoby te prowadzą w Polsce właśnie zagraniczny zakład swoich działalności. 

Powyższe stanowisko urzędy skarbowe prezentują także dla osób, które w Polsce nie mają miejsca zamieszkania (a więc centrum interesów życiowych lub nie przebywają w PL dłużej niż 183 dni).

Ciężko się jednak z taką interpretacją zgodzić. Zawarta w tej umowie definicja „zakładu” jest co prawda dosyć ogólna, bowiem brzmi: w rozumieniu niniejszej konwencji określenie „zakład” oznacza stałą placówkę, przez którą całkowicie lub częściowo prowadzona jest działalność przedsiębiorstwa. Placówka oznacza również miejsce produkcyjne. Trudno uznać, by tymczasowy pobyt obywateli Ukrainy w Polsce stanowił „stałą placówkę”. No ale taka zaczyna być dominująca linia orzecznicza urzędów skarbowych.

DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA – JAKĄ FORMĘ WYBRAĆ?

Częstym pytaniem, które prawnicy słyszą od swoich Klientów jest pytanie o wybór formy planowanej działalności gospodarczej. Żeby daleko nie szukać – sam ledwo kilka tygodni temu usłyszałem od Klienta pytanie – „Panie Mecenasie – ale jaką spółkę najlepiej założyć?”. Na pytanie to – jakkolwiek zawsze w pełni uzasadnione – jest niezmiennie tylko jedna, typowo prawnicza odpowiedź, a mianowicie -„to zależy!”.

Polskie prawo daje nam dosyć szeroką gamę form prowadzenia biznesu. Mamy jednoosobowe działalności gospodarcze, spółki cywilne i przede wszystkim spółki prawa handlowego, a więc spółkę jawną, partnerską, komandytową, komandytowo-akcyjną oraz spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjną.

Każda z wyżej wymienionych form różni się od siebie – zarówno sposobem ich założenia i prowadzenia, odpowiedzialnością właścicieli, sposobem opodatkowania, wymogami księgowymi czy wreszcie – a może wręcz przede wszystkim – kosztami utrzymania działalności. Każda działalność ma swoje plusy jak i minusy i nie ma możliwości jednoznacznego i abstrakcyjnego (w oderwaniu od konkretnego stanu faktycznego) przesądzenia, która jest lepsza, a która gorsza.

Dlatego też w następnych wpisach chciałbym dokładnie omówić wszystkie wyżej wyliczone formy prowadzenia biznesu, zapoznając Państwa z ich cechami szczególnymi, mając nadzieję, iż systematycznie podawane w kolejnych wpisach informacje będą pomocne przy dokonywaniu wyboru w momencie zakładania działalności.

Oczywiście zawsze wszystko zależy od konkretnej sytuacji – nawet duża ilość wpisów na blogu nie zastąpi rozmowy z prawnikiem, podczas której Klient szczegółowo może przedstawić swoją sytuację i pomysł na biznes, co pozwoli na dobranie formy działalności gospodarczej pod konkretnego Klienta. Dlatego też w takich sytuacjach zachęcam Państwa do kontaktu.