W wielu dotychczasowych już wpisach na blogu (przede wszystkim tutaj) wskazywałem czym jest optymalizacja podatkowa i jak można ją przeprowadzać.

Czasami taką optymalizacją podatkową jest dokonanie przekształcenia spółki czy JDG w inną spółkę, czasami odpowiednie „poukładanie” spółki tak aby jej zyski wyciągać ze spółki nie w formie wypłaty dywidendy (zwłaszcza, gdy jest podwójnie opodatkowana) ale w sposób generujący po stronie spółki koszty – np. wynajmy czy fakturowanie spółki.

Sposobów na dokonanie optymalizacji podatkowe jest dużo i zawsze powinny one być dostosowane do danego przedsiębiorstwa. I oczywiście być zgodna z przepisami prawa, tj. w szczególności:

  • spełniać wymogi formy prawnej (np. umowa między członkiem zarządu a spółką);
  • spełniać wymogi zachowania ceny i warunków rynkowych;
  • dana czynność (np. fakturowanie spółki) musi być faktycznie świadczona – nie wolno wystawiać tzw. faktur pustych.

Generalnie, jeżeli spełnione zostają te wszystkie wymogi, to działania optymalizacji są zgodne z prawem. A co za tym idzie urzędy skarbowe nie powinny ich kwestionować, prawda?

Niestety polskie prawo podatkowe i podejście urzędów skarbowych do normalnych nie należy. Bowiem urząd skarbowy ma prawo uznać, że dosłownie każda czynność stanowi tzw. „niedozwoloną optymalizację podatkową” i ją zakwestionować, a przez to uznać daną czynność za niebyłą.

Zgodnie bowiem z nadzwyczaj szeroką definicją (zawartą w art. 119a ustawy ordynacja podatkowa): Czynność nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli osiągnięcie tej korzyści, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, było głównym lub jednym z głównych celów jej dokonania, a sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania).

Tak więc wyobraźmy sobie sytuację, że prowadzimy spółkę z o.o. Spółka ta przeszła optymalizację i zamiast wypłacać swoim wspólnikom dywidendę (podwójnie opodatkowaną, bo najpierw CiT płaci spółka, a potem 19% kolejnego podatku pobiera od dywidendy) to wspólnicy wynajmują spółce nieruchomość i dodatkowo ją fakturują.

Wszystko zgodnie z prawem – formalne umowy, zachowana cena rynkowa, usługi są faktycznie świadczone, nie ma wystawianych faktur pustych.

A i tak urząd skarbowy może uznać, że wszystkie te czynności stanowią niedozwoloną optymalizację podatkową bo przecież spółka powinna wypłacać dywidendę. 

Takich spraw jest niestety coraz więcej, a urzędy skarbowe są wtedy głuche na jakiekolwiek argumenty. Zwłaszcza na podstawowy argument, stanowiący najważniejszą zasadę prawa – że co nie jest zabronione jest dozwolone. A żaden przepis prawa nie zabrania np. fakturować własnej spółki.

No ale wiadomo, wtedy Państwo traci na podatku i może finansować kolejnych transferów socjalnych.

Dlatego też tak trzeba uważać przy dokonywaniu jakichkolwiek czynności w zakresie optymalizacji podatkowej.

Jeżeli mają Państwo przedsiębiorstwo i zastanawiają się Państwo co zrobić by płacić mniejsze podatki, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *