Wpisy

WKŁADY NA AKCJE W SPÓŁCE KOMANDYTOWO-AKCYJNEJ

Tematyki związanej ze spółkami komandytowo-akcyjnymi ciąg dalszy.

W poprzednim wpisie opisałem jakie zasady obowiązują dla wkładów dokonywanych przez komplementariuszy i dlaczego takie wkłady są korzystne podatkowo. Dzisiaj z kolei chciałbym pochylić się nad wkładami akcjonariuszy.

Jak to już wskazałem w S.K.A. mamy do czynienia z dwoma typami wspólników:

    • akcjonariuszami – do których stosuje się przepisy regulujące spółki akcyjne;
    • komplementariuszami – do których stosuje się przepisy regulujące spółki komandytowe.

Ten dualizm ma istotne znaczenie przy wnoszeniu wkładów przez wspólników. W spółkach komandytowo-akcyjnych mamy bowiem do czynienia również z dwoma kapitałami spółki:

    • kapitałem zakładowym, który jest obowiązkowy i którego minimalna wysokość wynosi 50.000,00 złotych – pokrywanym wkładami akcjonariuszy, którzy w zamian za te wkłady otrzymują akcje;
    • kapitałem zapasowym/rezerwowym – pokrywanym wkładami komplementariuszy i który nie jest obowiązkowy, a powstaje tylko jeżeli komplementariusze wniosą do spółki wkład (bowiem takiego obowiązku nie mają)

Kwestie związane z kapitałem zakładowym, akcjami i wkładami akcjonariuszy regulowane są przepisami dotyczącymi spółek akcyjnych. A to może powodować daleko idące problemy przy zakładaniu S.K.A.

Podobnie jak w przypadku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (co opisałem we wpisach dostępnych tutaj i tutaj) w S.K.A. również mamy do czynienia z kapitałem zakładowym – a więc pewną minimalną wartością, która ma dać możliwość rozpoczęcia działalności. Kapitał zakładowy w S.K.A. dzieli się na akcje (w sp. z o.o. na udziały), które obejmowane są przez akcjonariuszy. Aby objąć akcje akcjonariusze muszą dokonać wkładów do spółki – a więc akcje opłacić.

Wkłady dzielimy na pieniężne i niepieniężne (aporty). Jeżeli akcjonariusz obejmując akcje opłaca je środkami pieniężnymi (przelew, gotówka) to nie ma żadnego problemu. Schody zaczynają się jednak gdy w zamian za akcje dokonywany jest aport. Wtedy przepisy wymagają aby przygotować sprawozdanie założycieli, które powinno przedstawiać:

    • przedmiot wkładów niepieniężnych oraz liczbę i rodzaj wyemitowanych w zamian za nie akcji i innych tytułów uczestnictwa w dochodach lub w podziale majątku spółki;
    • mienie nabywane przed zarejestrowaniem spółki oraz wysokość i sposób zapłaty;
    • usługi świadczone przy powstaniu spółki oraz wysokość i sposób wynagrodzenia;
    • osoby, które wnoszą wkłady niepieniężne, zbywają spółce mienie lub otrzymują wynagrodzenie za usługi;
    • zastosowaną metodę wyceny wkładów.

Następnie to sprawozdanie powinno zostać poddane badaniu przez biegłego rewidenta w zakresie jego prawdziwości i rzetelności, jak również celem wydania opinii, jaka jest wartość godziwa wkładów niepieniężnych i czy odpowiada ona co najmniej wartości nominalnej obejmowanych za nie akcji bądź wyższej cenie emisyjnej akcji, a także czy wysokość przyznanego wynagrodzenia lub zapłaty jest uzasadniona.

Co znacząco wydłuża procedurę założenia S.K.A. i zwiększa koszty.

Dlatego też tak ważne jest, co wspomniałem w poprzednim tekście, aby dobrze zaplanować kto wnosi jakie wkłady. Jeżeli bowiem akcjonariusz ma być też komplementariuszem, to znacznie korzystniej jest aby wkład niepieniężny był wniesiony jako wkład komplementariusza,a akcje objęte za pieniądze.

S.K.A. różni się od sp. z o.o. także tym, że w chwili zakładania nie trzeba pokryć wszystkich akcji. Zgodnie z przepisami akcje obejmowane za wkłady niepieniężne powinny być pokryte w całości nie później niż przed upływem roku po zarejestrowaniu spółki. Natomiast akcje obejmowane za wkłady pieniężne powinny być opłacone przed zarejestrowaniem spółki co najmniej w jednej czwartej ich wartości nominalnej.

Dodatkowo jeżeli akcje są obejmowane wyłącznie za wkłady niepieniężne albo za wkłady niepieniężne i pieniężne, wówczas kapitał zakładowy powinien być pokryty przed zarejestrowaniem co najmniej w jednej czwartej jego wysokości.

Jeżeli więc zastanawiają się Państwo nad założeniem S.K.A. i najbardziej korzystnym sposobem wniesienia wkładów, to zapraszam do kontaktu, na pewno pomożemy.

A jeżeli chcieliby Państwo zapoznać się lepiej ze spółkami komandytowo-akcyjnymi, to zapraszam do lektury innych naszych wpisów na blogu w tym zakresie.

Do tej pory opisałem już reguły opodatkowania wspólników tych spółek, wskazałem czy wspólnicy tych spółek podlegają obowiązkom płacenia składek na ZUS i składkę zdrowotną, omówiłem dlaczego spółki te mają szansę stać się popularnymi po wejściu w życie tzw. Polskiego Ładuczy można założyć jednoosobową S.K.A. jak założyć S.K.A., zasady osobistej odpowiedzialności wspólników S.K.A. czy można dokonać przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w S.K.A.  czy S.K.A. ma obowiązek prowadzić rejestr akcjonariuszy oraz procedurę przekształcenia spółki jawnej i cywilnej w S.K.A

SPÓŁKA KOMANDYTOWO-AKCYJNA A WKŁADY KOMPLEMENTARIUSZY

Powoli wyczerpuję na blogu najważniejsze zagadnienia związane z powstaniem i prowadzeniem spółek komandytowo-akcyjnych.

Jedynie przypominając – do tej pory opisałem już reguły opodatkowania wspólników tych spółek, wskazałem czy wspólnicy tych spółek podlegają obowiązkom płacenia składek na ZUS i składkę zdrowotną, omówiłem dlaczego spółki te mają szansę stać się popularnymi po wejściu w życie tzw. Polskiego Ładuczy można założyć jednoosobową S.K.A. jak założyć S.K.A., zasady osobistej odpowiedzialności wspólników S.K.A. czy można dokonać przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w S.K.A.  czy S.K.A. ma obowiązek prowadzić rejestr akcjonariuszy oraz procedurę przekształcenia spółki jawnej i cywilnej w S.K.A

Dzisiaj z kolei chciałbym skupić się na wkładach wnoszonych przez wspólników do spółek komandytowo-akcyjnych.

Jak już to wielokrotnie wskazywałem, w S.K.A. mamy do czynienia z dwoma typami wspólników:

    • akcjonariuszami – do których stosuje się przepisy regulujące spółki akcyjne;
    • komplementariuszami – do których stosuje się przepisy regulujące spółki komandytowe (przy czym oczywiście komplementariusz może być również akcjonariuszem).

Ten dualizm ma istotne znaczenie przy wnoszeniu wkładów przez wspólników. W spółkach komandytowo-akcyjnych mamy bowiem do czynienia również z dwoma kapitałami spółki:

    • kapitałem zakładowym, który jest obowiązkowy i którego minimalna wysokość wynosi 50.000,00 złotych – pokrywanym wkładami akcjonariuszy, którzy w zamian za te wkłady otrzymują akcje;
    • kapitałem zapasowym/rezerwowym – pokrywanym wkładami komplementariuszy i który nie jest obowiązkowy, a powstaje tylko jeżeli komplementariusze wniosą do spółki wkład (bowiem takiego obowiązku nie mają).

Zakładając S.K.A. trzeba więc zawsze zastanowić się nad wnoszonymi do spółki wkładami i jaki wspólnik (komplementariusz czy akcjonariusz) je wnosi. O ile jeszcze w przypadku wkładów pieniężnych nie ma to większego znaczenia, to już w przypadku wkładów niepieniężnych (aportów) kwestia ta jest szczególnie istotna.

Jeżeli bowiem akcjonariusz wniesie do S.K.A. wkład niepieniężny na poczet kapitału zakładowego, obejmując za to akcje, to powstanie obowiązek sporządzenia sprawozdania założycieli spółki i poddania go badaniu przez biegłego rewidenta. Co znacząco zwiększy koszty założenia takiej spółki i odroczy w czasie jej wpis do KRSu (a S.K.A., jako spółka osobowa, powstaje dopiero z chwilą wpisu do KRSu, nie istnieje bowiem spółka komandytowo-akcyjna w organizacji, jak ma to miejsce w przypadku chociażby spółek z o.o.).

Ponadto wkład wniesiony na poczet akcji jest bardzo trudno wycofać ze spółki – mogłoby do tego dojść w zasadzie tylko w przypadku obniżenia kapitału zakładowego, a to jest długotrwała i kosztowna procedura.

Jeśli jednak wkład niepieniężny wniesie do S.K.A. komplementariusz, na poczet kapitału zapasowego/rezerwowego, to wtedy nie powstanie obowiązek sporządzenia opinii biegłego. A to dlatego, że do wkładów komplementariuszy stosujemy przepisy regulujące spółki komandytowe. A tam takiego obowiązku nie ma. Taki wkład będzie także dosyć prosto wycofać, gdyby zaszła taka konieczność.

Dlatego też tak istotne jest przemyślenie, przed założeniem spółki, kto będzie w niej pełnił jaką rolę także pod kątem wnoszonych wkładów – a nie tylko odpowiedzialności czy późniejszego zarządzania spółką.

WKŁADY I AGIO W SPÓŁCE Z O.O., CZYLI JAK OMINĄĆ PODATEK OD CZYNNOŚCI CYWILNOPRAWNYCH?

Z poprzedniego wpisu, traktującego o skutkach podatkowych wnoszenia przez wspólników wkładów do spółek z o.o. wiemy już, że ta czynność podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Podatek ten wynosi 0,5% od wartości kapitału zakładowego (KZ) spółki. A w przypadku zmiany umowy sp. z o.o. polegającej na podwyższeniu kapitału zakładowego – 0,5% od wartości podwyższanego KZ.

Klienci zadają mi często pytanie czy można jakoś ten podatek ominąć.

Oczywiście najprościej jest założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z niskim KZ, a dofinansować ją pożyczkami albo sprzedać spółce rzeczy, które pierwotnie miały być wniesione aportem.

Przy minimalnym kapitale zakładowym (przypominam 5.000,00 złotych) i takich też niskich wkładach wspólników PCC wynosi kilkanaście złotych, więc to już naprawdę żadna kwota.

Miałem jednak Klientów, którzy musieli dokonać wysokich wkładów i sprzedaż majątku do spółki nie wchodziła w grę. I w takich sytuacjach dostałem zapytanie czy jest może jakiś sposób by PCC nie płacić.

Otóż jest i to nawet okazało się, że dosyć prosty. Trzeba było tylko dokładnie wczytać się w ustawę o PCC.

Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych stanowi, że podatkowi podlegają umowy spółki i ich zmiany polegające na podwyższeniu kapitału zakładowego z wkładów lub ze środków spółki. Podstawą opodatkowania (a więc wartością, od której należy obliczyć podatek) jest – w przypadku spółek kapitałowych i spółki komandytowo-akcyjnej – wartość kapitału zakładowego.

A więc podatek obliczamy od wartości KZ, a nie wartości wkładów wspólników (tak, jak ma to miejsce w przypadku spółek osobowych).

No dobrze, ale przecież wkłady wspólników odpowiadają wartością kapitałowi zakładowemu? Zasadniczo przecież wartość wkładów do spółki jest równa wartości nominalnej obejmowanych za wkłady udziałów. Tak więc jeżeli wspólnicy wnoszą do spółki wkłady o łącznej wartości 100.000,00 złotych, to obejmą udziały o łącznej wartości nominalnej 100.000,00 złotych i tyle też będzie wynosił kapitał zakładowy spółki z o.o.

Więc jak tutaj ominąć podatek?

Ano, wbrew powszechnej opinii, wnoszone do spółki przez wspólników wkłady wcale nie muszą odpowiadać wysokości kapitału zakładowego. Na spokojnie wkłady te mogą być wyższe niż KZ (nawet znacząco). I właśnie na tej różnicy można oszczędzić pieniądze na PCC.

Jak to działa? Trzeba zastosować tzw. agio.

Co to pojęcie oznacza? Jest to tak naprawdę nadwyżka nad ceną nominalną udziałów w spółce, a wkładów wnoszonych przez wspólnika na ich pokrycie.

Przykładowo, obejmując udział o wartości 100,00 złotych wspólnik musi wpłacić spółce 100,00 złotych. Jednakże wspólnik może wpłacić kwotę wyższą niż ta nominalna wartość udziału. Na przykład może wpłacić 200 złotych, czyli nadpłaca 100,00 złotych. I ta właśnie różnica pomiędzy środkami faktycznie przekazanymi przez wspólnika do spółki, a wartością nominalną obejmowanych udziałów to właśnie – agio

Wyobraźmy więc sobie, że zakładamy jednoosobową sp. z o.o. (co swoją drogą zawsze odradzam z uwagi na ZUS), do której wspólnik wnosi aportem całe swoje przedsiębiorstwo o wartości 10 milionów złotych. Normalnie kapitał zakładowy miałby taką samą wartość, a co za tym idzie spółka musiała by zapłacić PCC w wysokości prawie 50.000,00 złotych.

Jeżeli jednak zastosujemy agio, to możemy mieć kapitał zakładowy np. 10.000,00 złotych, a wkłady na jego pokrycie o wartości 10.000.000,00 złotych. Różnica stanowić będzie agio i będzie zaliczona na kapitał zapasowy spółki (czysta wartość księgowa). A PCC zapłacimy tylko od 10.000,00 złotych.

Jak się pewnie Państwo domyślają Urzędy Skarbowe nie lubią takiego działania. Ale osobiście nie słyszałem jeszcze o żadnej kontroli w takich przypadkach (gdy KZ a wkłady mają naprawdę znaczącą różnicę). Więc póki prawo się nie zmieni, to na spokojnie możemy z tego rozwiązania korzystać.