Wpisy

PODWÓJNE OPODATKOWANIE SPÓŁEK KOMANDYTOWYCH A WYPŁATA ZALEGŁYCH ZYSKÓW

Kontynuujemy tematykę związaną z wprowadzonym w tym roku podwójnym opodatkowaniem spółek komandytowych. Co prawda myślałem, że już dosyć wyczerpująco kwestie te na blogu omówiłem. Ale życie i zadawane pytania zawsze potrafią wymyślić kolejne tematy.

Jedynie dla przypomnienia (i zachęcenia do lektury), do tej pory przedstawiłem następujące zagadnienia związane z podwójnym opodatkowaniem spółek komandytowych:

Dla dzisiejszego tekstu szczególnie istotne są te ostatnie, podlinkowane wpisy. Zdecydowana większość spółek komandytowych albo dokonuje przekształcenia albo następuje zamiana ról wspólników w ten sposób, że dotychczasowi komandytariusze stają się komplementariuszami, co pozwala uniknąć podwójnego opodatkowania.

I oczywiście słusznie. Pytanie natomiast co w takim przypadku, gdy w spółce nadal pozostają fizycznie nie wypłacone wspólnikom zyski z lat ubiegłych. A wbrew pozorom jest to częsta sytuacja.

Czy jeżeli do wypłaty tych zaległych zysków dojdzie już teraz, gdy spółki komandytowe stały się płatnikami podatku CiT, to czy spółka będzie musiała odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy?

Na pierwszy rzut oka odpowiedź na to pytanie wydaje się dosyć oczywista. Wszak podatek dochodowy od tych zaległych zysków został już zapłacony (przypominam, że do końca 2020r. podatek dochodowy był płacony przez wspólników niezależnie od tego czy spółka wspólnikom te zyski fizycznie wypłaciła). Ale patrząc na dużą ilość absurdów w polskim prawie podatkowym (sam CiT od spółek komandytowych jest na czele) nie jest to pytanie wcale pozbawione sensu.

Na szczęście przepisy przejściowe (art. 13) ustawy wprowadzającej podwójne opodatkowanie spółek komandytowych wprost wskazują, że do dochodów osiągniętych przez spółki komandytowe przed dniem, w którym spółki zostały objęte podatkiem CiT, stosuje się przepisy dotychczasowe.

A więc jeżeli teraz dojdzie do fizycznej wypłaty wspólnikom zaległych zysków, jakie spółka osiągnęła np. w roku 2020, 2019 czy wcześniej, to żadne podatki nie muszą być naliczane. Oczywiście poda warunkiem, że wspólnik w tych latach swój podatek dochodowy zapłacił. Ale to już odrębna kwestia.

OPODATKOWANIE KOMPLEMENTARIUSZA W SPÓŁCE KOMANDYTOWEJ

Od 1 stycznia 2021r. spółki komandytowe zostały objęte podwójnym opodatkowaniem. Oznacza to, że – tak samo jak w przypadku spółek z o.o. – najpierw spółka komandytowa płaci od swoich dochodów podatek dochodowy od osób prawnych (CiT), a następnie podatek dochodowy płacą wspólnicy – proporcjonalnie do udziału w zyskach spółki. Pod warunkiem, że zyski te są wypłacane.

Z kolei w jednym z poprzednich tekstów omówiłem jak wygląda aktualnie kwestia opodatkowania wspólników spółek komandytowych i jakie są między nimi różnice.

Dla tych z Państwa, którzy powyższego wpisu nie czytali, przypominam, że dochody uzyskiwane przez komplementariuszy z udziału w zyskach spółki komandytowej są zasadniczo zwolnione z podwójnego opodatkowania.

Natomiast komandytariusze podlegają zawsze (z pewnymi wyjątkami w owym wpisie wskazanymi) podwójnemu opodatkowaniu.

Nie wskazałem jednak dotychczas na blogu jak dokładnie wyglądać będzie rozliczenie podatku dochodowego przez komplementariuszy. I dzisiaj więcej właśnie o tym.

Przypominając – komplementariusz może odliczyć od swojego podatku dochodowego kwotę podatku zapłaconą przez spółkę komandytową. A dokładniej, może odliczyć kwotę odpowiadającą iloczynowi procentowego udziału komplementariusza w zysku tej spółki i podatku należnego od dochodu tej spółki.

Brzmi to pięknie. Problem jednak leży w szczegółach.

Wypłata wspólnikom spółki komandytowej pieniędzy jest traktowana w zasadzie tak samo jak dywidenda w spółkach z o.o. A więc, co do zasady, wypłata ta odbywa się raz do roku, po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za rok ubiegły.

W trakcie roku kalendarzowego spółka może jednak wspólnikom wypłacać zaliczki na poczet przyszłego zysku. Takie zaliczki są opodatkowane i spółka pobiera od nich i płaci do urzędu skarbowego podatek dochodowy, wypłacając wspólnikowi kwotę netto.

I teraz pojawia się pytanie w jakiej wysokości spółka komandytowa powinna pobierać i płacić ten podatek dochodowy, gdy wypłaca te środki komplementariuszom? Wszak mogą oni odliczyć od swojego podatku dochodowego, podatek, który zapłaciła spółka od swoich dochodów.

A więc wydawałoby się, że w przypadku, w którym spółka komandytowa wypłaca komplementariuszowi 100.000,00 złotych, a sama spółka jest na 9% podatku dochodowym (CiT), to powinna pobrać tylko 10% podatek dochodowy (bo od takich zysków obowiązuje stały, zryczałtowany podatek w wysokości 19%).

Ale niestety nic bardziej mylnego. Przepisy (oraz organy podatkowe) wskazują, że tego pomniejszenia podatku komplementariusze mogą dokonać tylko w rocznym rozliczeniu PiT.

Tak więc jeżeli spółka wypłaca komplementariuszowi zaliczkę na poczet przyszłego zysku, to musi pobrać całe 19% podatku dochodowego. A komplementariusz dopiero w rocznym rozliczeniu może ten swój podatek pomniejszyć o podatek zapłacony przez spółkę. I złożyć wniosek o nadpłatę podatku, aby urząd skarbowy tą różnicę mu zwrócił.

Jaki w tym wszystkim jest sens? Nie mam pojęcia. Ale z pewnością spółka komandytowa szybko przeszła drogę od jednej z najbardziej do najmniej korzystnych przedsiębiorstw i form prowadzenia działalności gospodarczej. A już zwłaszcza z uwagi na utrzymanie obowiązku płacenia ZUSu przez wspólników i braku możliwości odliczenia go od dochodu i podatku (o czym więcej pisałem w tym wpisie).

Tak więc jeśli prowadzą Państwo spółkę komandytową i zastanawiają się co z nią dalej zrobić – to zdecydowanie zachęcam do kontaktu, na pewno w tej kwestii pomożemy. Dalsze prowadzenie działalności w formie spółek komandytowych po prostu nie ma sensu.

PODWÓJNE OPODATKOWANIE SPÓŁKI JAWNEJ

Poprzednim wpisem omówiłem kwestie związane z przekształceniem spółki komandytowej w spółkę jawną oraz ryzyko, jakie z tym procesem się wiąże. A skoro już zacząłem tematykę związaną ze spółkami jawnymi, to myślę, że warto ją kontynuować.

Tą samą ustawą, która wprowadziła podwójne opodatkowanie spółek komandytowych, ustanowione zostało także podwójne opodatkowanie spółek jawnych. Na szczęście nie wszystkich i tylko warunkowe. I o tym właśnie więcej w dzisiejszym tekście.

Do tej pory (do końca 2020r.) spółki jawne, podobnie zresztą jak i spółki komandytowe, były zwolnione spod opodatkowania podatkiem dochodowym od osób prawnych. Podatek dochodowy od dochodów uzyskiwanych przez spółki jawne płacili bezpośrednio wspólnicy, proporcjonalnie do ich udziału w zysku spółki, który określony był w umowie.

A jak kwestia ta wygląda od początku 2021r.?

Tutaj wszystko zależy od składu osobowego danej spółki jawnej.

Jeżeli wspólnikami spółki jawnej są tylko osoby fizyczne, to nic się nie zmienia. Takie spółki w dalszym ciągu wyłączone są spod opodatkowania CIT.

Znacząca różnica i dodatkowe obowiązki pojawiły się natomiast dla takich spółek jawnych, w których wspólnikami nie są tylko osoby fizyczne. A więc takich spółek, których przynajmniej jednym wspólnikiem jest np. inna spółka (kapitałowa czy osobowa).

W takim przypadku, nowo założona spółka jawna musi – przed rozpoczęciem swojego roku obrotowego – złożyć stosowną informację o osobach czerpiących zyski z takiej spółki. A więc o swoich wspólnikach. I to wszystkich, a nie tylko o wspólnikach nie będących osobami fizycznymi.

Ta informacja musi być złożona do naczelnika urzędu skarbowego właściwego ze względu na siedzibę spółki jawnej oraz naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla każdego podatnika osiągającego dochody z takiej spółki.

Ważną kwestią jest termin do złożenia tej informacji.

Terminem tym, jak już wskazałem powyżej, jest dzień do momentu rozpoczęcia przez spółkę jawną roku obrotowego. Spółki jawne powstają z chwilą wpisu do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego i z tym dniem rozpoczyna się ich rok obrotowy.

Dlatego też tą informację należy złożyć w okresie pomiędzy zawarciem przez wspólników umowy spółki jawnej, a wpisem do KRSu.

Patrząc na to, że aktualnie wpis do KRSu spółek trwa około miesiąca, czasu jest dosyć. Gorzej jednak gdy spółka jawna zakładana jest elektronicznie, przez system s24. W takim wypadku spółka uzyskuje wpis do KRSu zazwyczaj w ciągu 1,2 dni. Więc zdecydowanie trzeba się spieszyć.

A co w przypadku przekroczenia tego terminu? I tutaj ustawa ma prawdziwą niespodziankę. W takim bowiem wypadku spółka jawna raz na zawsze zostanie objęta podwójnym opodatkowaniem. Można więc łatwo stracić sporo pieniędzy.

Jeżeli zastanawiają się Państwo nad założeniem spółki jawnej i wypełnieniem wszystkich obowiązków informacyjnych, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy.