Wpisy

SKUTKI PODATKOWE OBNIŻENIA KAPITAŁU ZAKŁADOWEGO W SPÓŁCE Z O.O.

W poprzednim wpisie omówiłem na czym polega i jak przeprowadzić procedurę obniżenia kapitału zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.

Dzisiaj z kolei chciałbym omówić skutki podatkowe takich działań.

Jak to już wskazałem, w wyniku obniżenia kapitału zakładowego dochodzi do umorzenia udziałów wspólników albo do obniżenia ich wartości nominalnej. W wyniku tego spółka zwraca (chociaż nie musi) wniesiony przez wspólników wkład. A dokładniej wypłaca wspólnikom wynagrodzenie za umorzone udziały.

Wynagrodzenie to może mieć równowartość wkładów, jakie wspólnicy wnieśli do spółki zakładając ją, ale może mieć też wartość wyższą – zwłaszcza gdy do obniżenia kapitału zakładowego dochodzi jakiś czas po założeniu spółki, a ta jest w dobrej kondycji finansowej i udziały są wyceniane na wyższe kwoty niż wartość nominalna.

Z tytułu umorzenia udziałów wspólnik uzyskuje więc przychód zaliczany do przychodów z kapitałów pieniężnych. A skoro uzyskuje przychód, to trzeba rozważyć tę kwestię pod kątem podatku dochodowego (od osób prawnych – CiT lub od osób fizycznych – PiT).

Jak sama nazwa wskazuje podatek CIT i PiT płaci się jednak od dochodu, nie od przychodu. Dochód to przychód pomniejszony o koszty uzyskania przychodu (koszty podatkowe). Co więc sytuacji obniżenia kapitału zakładowego i uzyskania przez wspólnika przychodu z tytułu wypłaconych mu przez spółkę środków będzie kosztem?

Zgodnie z przepisami w tym zakresie kosztem podatkowym będą wydatki jakie wspólnik poniósł na poczet nabycia i objęcia udziałów w spółce. A więc wkład jaki wspólnik wniósł do spółki.

A więc – jeżeli mamy sytuację, w której spółka obniża swój kapitał zakładowy z kwoty o wartości 1 mln złotych do 5 tys. zł (minimalna wartość kapitału zakładowego) to spółka tę różnicę powinna wspólnikowi wypłacić. Jeżeli spółka wypłaci wspólnikowi wartość równą nominalnej wartości umarzanych udziałów, to wtedy po stronie wspólnika nie będzie żadnego podatku.

Jeżeli jednak spółka oszacuje, że umarzane udziały są warte na ten moment np. 2 mln zł i taką kwotę wspólnikowi z tytułu umorzenia wypłaci, to wtedy wspólnik zapłaci podatek dochodowy od dochodu – a więc od kwoty 1 mln 5 tys zł.

Podatek dochodowy wynosi zawsze 19% dla osób fizycznych (PiT) i 9 albo 19% dla osób prawnych – w zależności od tego jak opodatkowany jest wspólnik będący osoba prawną.

Dlatego też obniżenie kapitału zakładowego może być niezłym sposobem na dokonanie optymalizacji podatkowej i wyciągnięcia ze spółki środków bez podatku – zwłaszcza gdy spółka z tytułu umarzanych udziałów wypłaci kwotę równą albo niewiele większą niż wartość nominalna udziałów. 

Z kolei po stronie samej spółki z o.o. umorzenie udziałów i obniżenie kapitału zakładowego, zarówno za wynagrodzeniem jak i bez wynagrodzenia wypłacanego wspólnikom, nie prowadzi do powstania po stronie spółki przychodu. Cała procedura jest po stronie sp. z o.o. obojętna podatkowo, jako że spółka uzyskuje żadnego przysporzenia majątkowego. 

OBNIŻENIE KAPITAŁU ZAKŁADOWEGO W SPÓŁCE Z O.O.

W kilku dawnych wpisach przedstawiłem już czym jest kapitał zakładowy w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością i jaka jest jego rola, jak również czy warto mieć wysoki kapitał zakładowy.

Jedynie przypominając – kapitał zakładowy stanowi pewną nominalną wartość stanowiącą początkowy majątek spółki, który ma jej dać możliwość rozpoczęcia działalności gospodarczej. Kapitał zakładowy dzieli się na udziały, które wspólnicy obejmują i opłacają wnosząc wkłady (pieniężne bądź niepieniężne, tzw. aport). Przedmiotem wkładów może być w zasadzie wszystko co ma wartość aportową – środki pieniężne, ruchomości, nieruchomości czy prawa niematerialne.

Kapitał zakładowy może być podwyższany (zwłaszcza w przypadku chęci przyjęcia nowych wspólników bądź dokapitalizowania spółki (procedurę tę opisałem w dwóch wpisach dostępnych tutaj i tutaj). Kapitał zakładowy może też być obniżony.

Przyczyn obniżenia kapitału zakładowego jest wiele. Może to być spowodowane wyjściem wspólnika ze spółki i odkupieniem jego udziałów przez spółkę celem ich umorzenia czy po prostu chęcią zmniejszenia kapitału i oddania przez spółkę dokonanych do niej przez wspólników wkładów (co może być niezłym sposobem optymalizacji podatkowej, ale o tym więcej w kolejnym wpisie).

Niezależnie od tego jakie są przyczyny procedura zawsze wygląda w zasadzie tak samo.

Podstawową formą obniżenia kapitału zakładowego jest podjęcie przez wspólników, zaprotokołowanej przez notariusza, uchwały o zmianie umowy spółki. Uchwała ta musi określać wysokość, o jaką kapitał zakładowy ma być obniżony oraz sposób obniżenia. Trzeba pamiętać, że obniżenie kapitału zakładowego w ten sposób zawsze pozostaje w związku z umorzeniem udziałów danego wspólnika czy obniżeniem ich wartości nominalnej.

Po podjęciu takiej uchwały przepisy wymagają następnie przeprowadzenia postępowania konwokacyjnego. A więc spółka musi opublikować w MSiG wezwanie do swoich wierzycieli do wniesienia sprzeciwu w terminie trzech miesięcy, licząc od dnia ogłoszenia, jeżeli nie zgadzają się na obniżenie. Wierzyciele, którzy w tym terminie zgłoszą sprzeciw, powinni być przez spółkę zaspokojeni lub zabezpieczeni.

Jeżeli spółki nie byłoby stać na pełne zaspokojenie bądź zabezpieczenie wierzycieli, którzy taki sprzeciw zgłosili, to trzeba odstąpić od obniżenia. Wierzycieli, którzy sprzeciwu nie zgłosili, uważa się za zgadzających się na obniżenie kapitału zakładowego.

Ważnym jest, że tego postępowania konwokacyjnego nie trzeba przeprowadzać gdy spółka – pomimo obniżenia kapitału zakładowego – nie zwraca swoim wspólnikom wniesionych przez nich wkładów. Aczkolwiek taka sytuacja następuje raczej dosyć rzadko. W końcu celem obniżenia kapitału zakładowego jest w końcu to, że dany wspólnik traci udziały w spółce i spółka zwraca mu wniesiony uprzednio wkład (jego równowartość).

Po przeprowadzeniu tego postępowania konwokacyjnego spółka musi następnie zgłosić zmianę do Krajowego Rejestru Sądowego, a po rejestracji – dokonać także zmian w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych. No i, oczywiście, wypłacić wspólnikom równowartość umorzonych udziałów.

Tak w skrócie wygląda podstawowa forma obniżenia kapitału zakładowego. Możliwa jest jednak jeszcze jedna procedura – tzw. obniżenie kapitału zakładowego z czystego zysku.

W tym wypadku umorzenie udziałów wspólników z czystego zysku polega na tym, że spółka odkupuje od wspólników udziały celem ich umorzenia – ale nie dochodzi do obniżenia kapitału zakładowego i zmiany umowy spółki, bowiem spółka spłaca wspólników z wypracowanego przez siebie zysku. Przy tej opcji nie trzeba więc ani udawać się do notariusza ani przeprowadzać postępowania konwokacyjnego. Wszystko sprowadza się jedynie do podjęcia stosownej uchwały i zarejestrowania tej zmiany w KRSie.

Umorzenie udziałów z czystego zysku prowadzi więc do rozbieżności pomiędzy wartością kapitału zakładowego spółki, która się nie zmienia i wartością nominalną udziałów pozostałych po dobrowolnym umorzeniu (ta wartość obniży się o kwotę, która została wypłacona z „czystego zysku”).

Bez wątpienia więc ta druga opcja jest znacznie prostsza do przeprowadzenia. Jedynym minusem jest to, że spółka musi posiada zysk, który przeznaczy na spłatę wspólników, których udziały są umarzane.

Jeżeli mają Państwo spółkę z wysokim kapitałem zakładowym i chcieliby Państwo odzyskać wpłacony wkład, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy przy obsłudze całej procedury.

A w kolejnym wpisie przedstawię skutki podatkowe.

AGIO PRZY PRZEKSZTAŁCENIU W SPÓŁKĘ Z O.O. CZYLI JAK OMINĄĆ PODATEK OD CZYNNOŚCI CYWILNOPRAWNYCH?

I kolejny wpis poświęcony tematyce przekształceń spółek (bądź jednoosobowych działalnosci w spółki kapitałowe).

Jedynie przypominając – do tej pory na blogu opisałem na czym polega procedura przekształcenia i jakie są jej ogólne zasady, w dwóch tekstach (dostępnych tutaj i tutaj) przedstawiłem na czym polega uproszczone przekształcenie spółek osobowych w kapitałowe, omówiłem zasady przekształcenia spółki cywilnej w spółkę sp. z o.o. oraz jednoosobowego przedsiębiorstwa w sp. z o.o. i spółkę komandytową. A z tematów podatkowych zaprezentowałem skutki przekształcenia na gruncie niskiego podatku dochodowego od osób prawnych (CiT) oraz skutki przekształcenia na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Dzisiejszy tekst jest w zasadzie bezpośrednią kontynuacją ostatniego z wyżej przytoczonych wpisów, w którym przedstawiłem zasady opodatkowania PCC przekształceń spółek bądź jednoosobowych działalności. A dzisiaj chciałbym opisać w jaki sposób można PCC ominąć – albo przynajmniej znacząco zmniejszyć podatek.

Przy czym – już na samym początku – muszę wskazać, że możliwość ta istnieje tylko, gdy dokonujemy przekształcenia w spółkę kapitałową. A więc, gdy w wyniku przekształcenia spółki osobowej albo jednoosobowego przedsiębiorstwa powstanie spółka z o.o., akcyjna albo prosta spółka akcyjna. Dlaczego tak jest? Już tłumaczę.

Jak wskazałem w poprzednim wpisie przekształcenie podlega opodatkowaniu PCC na zasadach takich samych jak zmiana umowy spółki jeżeli ich wynikiem jest zwiększenie majątku spółki osobowej lub podwyższenie kapitału zakładowego spółki kapitałowej. Podatek PCC będzie zasadniczo obliczany w takim przypadku albo od kapitału zakładowego spółki kapitałowej albo od wysokości wkładów, jeżeli w wyniku przekształcenia powstanie spółka osobowa (np. spółka jawna czy komandytowa).

Mamy więc tutaj do czynienia z wyraźną różnicą w sposobie obliczania podatku PCC pomiędzy spółkami kapitałowymi a osobowymi. W tych pierwszych PCC ustalany jest od wysokości kapitału zakładowego (a nie od wysokości wkładów). W spółkach osobowych, jako że nie ma w nich kapitału zakładowego (z wyjątkiem spółki komandytowo-akcyjnej), PCC ustalany jest od wartości wkładów.

I ta właśnie różnica daje nam pewną możliwość. Wnoszone do spółek kapitałowych wkłady (w przypadku przekształcenia wkładem jest wartość przekształcanej spółki lub przedsiębiorstwa) mogą być bowiem wyższe, niż przyjęta wartość kapitału zakładowego. W takim przypadku stosujemy tzw. agio, które stanowi właśnie nadwyżkę nad ceną nominalną udziałów w spółce kapitałowej, a wartością wkładów wnoszonych przez wspólnika na ich pokrycie.

Wyobraźmy sobie, że dokonujemy przekształcenia spółki jawnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wartość spółki jawnej to 1 milion złotych. Zasadniczo więc ta kwota powinna stanowić kapitał zakładowy powstałej w wyniku przekształcenia sp. z o.o., a co za tym idzie od tej wartości zostanie obliczony i pobrany podatek PCC.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby np. ustalić kapitał zakładowy na 100.000,00 złotych, a nadwyżkę (900.000,00 złotych) wnieść do powstałej w wyniku przekształcenia sp. z o.o. jako agio, na poczet kapitału zapasowego. Dzięki temu PCC będzie obliczone i pobrane tylko od 100.000,00 złotych.

Przy przekształceniu w spółkę kapitałową stosujemy więc dokładnie tę samą zasadę, którą kiedyś opisałem dla zwykłych wkładów do spółek – który to wpis dostępny jest tutaj.

Działanie takie jest w pełni legalne, co potwierdzają liczne interpretacje organów podatkowych. Oczywiście pod warunkiem, że nie zaniżymy wartości przekształcanej spółki albo przedsiębiorstwa – ale przed tym ostrzegam w każdym wpisie poświęconym PCC.

Na koniec jeszcze tylko jedna kwestia. W zasadzie bez ograniczeń możemy korzystać z powyższych działań. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstała w wyniku przekształcenia spółka miała kapitał zakładowy 5.000,00 złotych, a wnoszone wkłady np. 1 milion złotych. To jaką wartość kapitału zakładowego przyjąć należy bardziej do sfery ustaleń biznesowych. A więc jaka wartość będzie potrzebna.  O tym jednak pisałem już kiedyś we wpisie poświęconym temu, czy warto mieć wysoki kapitał zakładowy w spółce, do którego lektury Państwa zachęcam.