Wpisy

CZY SPÓŁKA Z O.O. MUSI MIEĆ PREZESA?

Kontynuując tematykę dotyczącą zarządu w spółce z o.o., do której powróciłem w poprzednim wpisie (a którą już kiedyś poruszałem w tekstach opisujących kadencyjność zarządu i samą możliwość pełnienia funkcji członka zarządu, sposoby przyznania wynagrodzenia członkom zarządu, możliwość fakturowania spółki przez członka zarządu, to czy członek zarządu może łączyć różne podstawy wypłaty wynagrodzenia i czy spółka może zawrzeć z członkiem zarządu umowę o pracę (której to tematyce poświęciłem dwa teksty dostępne tutaj i tutaj) do których lektury oczywiście Państwa zachęcam) chciałbym dzisiaj skupić się i opisać stanowisko prezesa zarządu.

Wbrew obiegowej opinii przepisy kodeksu spółek handlowych nie wymagają aby w spółce z o.o. (nawet w przypadku zarządu jednoosobowego) był prezes zarządu. Przepisy w zasadzie nie posługują się w ogóle takim pojęciem – mamy po prostu do czynienia z członkami zarządu. A bycie prezesem to zazwyczaj tylko kwestia czysto tytularna, jako że wszyscy członkowie zarządu są sobie równi i mają w świetle przepisów prawa równe prawa i obowiązki.

Dopiero umowa spółki może wprowadzić w tym zakresie zupełnie odrębne postanowienia i sprawić by funkcja prezesa zarządu nie była jedynie pustym tytułem. A tym samym nadać stanowisku prezesa dodatkowe prawa – takie chociażby jak:

    • możliwość samodzielnej reprezentacji spółki przy zachowaniu reprezentacji łącznej pozostałych członków zarządu;
    • wprowadzić decydujący głos prezesa zarządu podczas głosowań członków zarządu;
    • nadać prezesowi zarządu specjalne uprawnienia wewnętrzne.

Adekwatnie umowa spółki może również przewidzieć stanowisko/a wiceprezesa/ów i im również nadać dodatkowe uprawnienia.

Trzeba jednak pamiętać, że bycie prezesem/wiceprezesem a „zwykłym” członkiem zarządu nie różni się pod kątem ponoszenia osobistej odpowiedzialności wobec wierzycieli za długi spółki. W tym zakresie każdy prezes, wiceprezes jest traktowany jako członek zarządu i ponosi taką samą – – osobistą, nieograniczoną i solidarną z pozostałymi członkami zarządu – odpowiedzialność za długi spółki (co szerzej opisałem we wpisie dostępnym tutaj).

REPREZENTACJA SPÓŁKI Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Jak opisałem to kiedyś w jednym z dawnych wpisów (dostępnym tutaj) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością zarządza i reprezentuje na zewnątrz (wobec osób czy podmiotów trzecich) zarząd.

Zarząd jest co do zasady organem kolegialnym i składa się z członków wybieranych albo na określoną w umowie kadencję albo na czas nieokreślony – przy czym jest dopuszczalne aby zarząd spółki z o.o. był jednoosobowy.

Jeżeli w spółce mamy zarząd jednoosobowy to sposób reprezentacji takiej spółki jest oczywisty. Spółkę z o.o. reprezentuje wtedy jedyny członek zarządu – który może być prezesem bądź nie (więcej o funkcji prezesa zarządu w spółkach z o.o. w kolejnym wpisie).

Większy problem jednakże z określeniem sposobu reprezentowania spółki pojawia się gdy zarząd składać się będzie z więcej niż jednego członka.

Tutaj do wyboru możemy mieć następujące sposoby reprezentacji:

    • jednoosobowa reprezentacja spółki przez każdego członka zarządu samodzielnie;
    • reprezentacja ustawowa – a więc dwóch członków zarządu bądź jeden członek zarządu z prokurentem;
    • reprezentacja łączna większej ilości członków zarządu (np. zawsze 3, 4 itd.) bądź nawet wszystkich członków zarządu;
    • reprezentacja jednoosobowa prezesa zarządu i reprezentacja łączna pozostałych członków zarządu;
    • reprezentacja jednoosobowa członków zarządu do pewnej wartości transakcji – a reprezentacja łączna dwóch lub większej ilości członków zarządu w przypadku transakcji przekraczającej daną wartość.

Jak widać sposobów ustalenia zasad reprezentacji spółki jest sporo (przy czym tylko opcje nr 1 i 2 są dostępne przy zakładaniu spółki elektronicznie, wszystkich inne wymagają umowy spółki zawartej przed notariuszem).

Zakładając z Klientami spółkę zawsze szczególną uwagę zwracam na to aby sposób reprezentacji spółki został gruntownie przemyślany i dobrze określony. Jest to wbrew pozorom bardzo istotne i może znacząco utrudnić funkcjonowanie spółki.

Dla przykładu – jeżeli mamy spółkę z dwoma członkami zarządu i wymogiem reprezentacji łącznej tych dwóch członków zarządu to wystarczy, aby jeden członek zarządu był nieosiągalny (choroba, wypadek, urlop) i już spółka nie może dokonać czynności prawnej (przede wszystkim więc podpisać umowy). W takim bowiem wypadku podpisanie umowy przez tylko jednego członka zarządu naruszy zasady reprezentacji i umowa nie wywoła skutków prawnych.

Dlatego też jeśli zastanawiają się Państwo nad założeniem spółki, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy przy obsłudze całego procesu i doradzimy na każdym etapie – również w zakresie wyboru odpowiedniego sposobu reprezentacji.

FORMA PEŁNOMOCNICTWA DO ZAWARCIA UMOWY Z CZŁONKIEM ZARZĄDU

W dzisiejszym wpisie oderwiemy się na chwilę od tematyki związanej z Polskim Ładem o sposobami optymalizacji podatkowej. Pośrednio jednak tekst ten wiązać się będzie ze sposobami niwelowania podwójnego opodatkowania spółek z o.o. Dotyczy bowiem kwestii formalnych zawierania umów z członkami zarządu.

Jak wielokrotnie to już wspominałem zawieranie różnego rodzaju umów z członkami zarządu jest jednym ze sposobów unikania podwójnego opodatkowania spółek z o.o. (jak i akcyjnych). Takie wynagrodzenie może być wypłacane na podstawie różnych podstaw. Członek zarządu może mieć umowę o pracę (choć nie jest to akurat zbyt korzystne podatkowo) o czym pisałem tutaj i tutaj, może spółkę fakturować na podstawie umowy B2B i, wreszcie, może mieć też wynagrodzenie przyznane uchwałą wspólników. Można też łączyć różne podstawy wynagrodzeń, ale pod warunkiem przestrzegania pewnych zasadach, które opisałem w tym wpisie.

Dla wszystkich jednakże umów, które spółka zawiera z członkiem zarządu, trzeba pamiętać o zachowaniu wymogów formalnych. Z których najważniejszy jest zawarty w art. 210 k.s.h. stanowiącym, że przy zawieraniu umowy pomiędzy spółką z o.o. a członkiem zarządu, cały zarząd jest wyłączony od reprezentowania spółki, a umowę w imieniu sp. z o.o. podpisuje pełnomocnik powołany uchwałą wspólników albo rada nadzorcza, jeżeli jest powołana. Identyczna regulacja jest w przypadku spółki akcyjnej.

Wymóg ten jest bardzo istotny. Brak bowiem prawidłowej reprezentacji (brak tego pełnomocnika) grozi nawet sankcją nieważności umowy. A co za tym idzie US może kwestionować zasadność kosztów po stronie spółki z tytułu takich umów.

Szczególnie istotnym jest, co podkreślam, że powołanie tego pełnomocnika dotyczy wszystkich umów, jakie są zawierane przez spółki kapitałowe ze swoimi członkami zarządu. Wbrew obiegowej opinii nie dotyczy to więc tylko np. umów o pracę. Ale także umów cywilnoprawnych, umów najmu, pożyczek czy sprzedaży wszelkich składników majątku do spółek.

No i właśnie – te ostatnie umowy są tutaj szczególnie istotne.

Często bowiem zdarza się tak, że członkowie zarządu sprzedają do spółki składniki majątku – w tym zwłaszcza nieruchomości bądź przedsiębiorstwo (zorganizowaną część przedsiębiorstwa). Zgodnie z przepisami takie umowy wymagają formy aktu notarialnego (w zakresie przeniesienia własności nieruchomości) oraz formy co najmniej z podpisami notarialnie poświadczonymi (w zakresie przedsiębiorstw). Nasuwa się więc teraz pytanie w jakiej formie ma być udzielone to pełnomocnictwo z art. 210 k.s.h.?

Zasadniczo bowiem, zgodnie z ogólnymi regułami wynikającymi z kodeksu cywilnego, pełnomocnictwo musi być udzielone w co najmniej takiej formie, w jakiej formie będzie zawierana umowa. A więc jeśli sprzedajemy nieruchomość, to pełnomocnik musi być ustanowiony aktem notarialnym. Jeśli przenosimy własność przedsiębiorstwa (w którym nie ma nieruchomości) to pełnomocnictwo wymaga formy z podpisami notarialnie poświadczonymi.

Pełnomocnik z art. 210 k.s.h. powoływany jest jednak nie oświadczeniem zarządu, a uchwałą wspólników spółki. Dlatego też kwestia formy uchwały zgromadzenia wspólników budzi kontrowersje, jako że przepisy tego nie wyjaśniają. W orzecznictwie oraz w literaturze ścierają się dwa poglądy:

    • uchwała (i cały protokół) zgromadzenia wspólników powołująca pełnomocnika wystarczy, że jest sporządzona w zwykłej formie pisemnej – nawet gdy czynność wymaga formy wyższej (np. aktu notarialnego);
    • uchwała (i cały protokół) zgromadzenia wspólników powołująca pełnomocnika powinna być sporządzona w takiej samej formie (bądź wyższej) jak sama czynność. A więc gdy umowa jest w formie aktu notarialnego, to protokół zgromadzenia wspólników również powinien być w takiej formie.

Aktualnie wydaje się jednak, że sprawa ta została wyjaśniona. Uchwałą z dnia 30 stycznia 2019r. (III CZP 71/18) Sąd Najwyższy uznał jednak drugi, z wyżej wymienionych poglądów. SN odwołał się do zasady jedności prawa cywilnego, którego częścią jest prawo handlowe poprzez zastosowanie art. 2 k.s.h., pozwalając w zależności od sytuacji stosować wprost przepisy kodeksu cywilnego. A zgodnie z art. 99 § 1 kodeksu cywilnego jeżeli do ważności czynności prawnej potrzebna jest szczególna forma, pełnomocnictwo do dokonania tej czynności powinno być udzielone w tej samej formie.

Dlatego też uchwała zgromadzenia wspólników powołująca pełnomocnika do zawarcia umowy z członkiem zarządu wymaga zachowania szczególnej formy – notarialnej np. do przeniesienia własności nieruchomości.

Na sam koniec jeszcze jedna uwaga. Wbrew powszechnej opinii umowy z członkiem zarządu spółki kapitałowej nie może zawrzeć prokurent (jeżeli w spółce takowy został powołany). Tylko pełnomocnik powołany uchwałą wspólników albo rada nadzorcza.