PRZEKSZTAŁCENIE SPÓŁKI JAWNEJ W SPÓŁKĘ KOMANDYTOWĄ

W dzisiejszym wpisie na chwilę oderwiemy się od tematyki związanej ze spółkami komandytowo-akcyjnymi (ale wrócę już w tekście kolejnym). Chciałbym dzisiaj bowiem omówić zasady i procedurę przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową

Jak Państwo pewnie wiedzą, od 1 stycznia 2022r., wraz z wejściem w życie prawie 5% składki zdrowotnej obliczanej od dochodu dla osób rozliczających się podatkiem liniowym (a więc m.in. dla wspólników spółek jawnych czy cywilnych), dalsze prowadzenie działalności gospodarczej w tej formie nie jest zbyt korzystne podatkowo. 19% podatku dochodowego, 4,9% składki i zdrowotnej i – dla niektórych – jeszcze danina solidarnościowa.

Dobrym rozwiązaniem w tym zakresie może być zmiana formy prowadzenia działalności. Na jaką? To już zawsze zależy od konkretnego biznesu. Ale generalnie preferowanym rozwiązaniem może być spółka komandytowa, spółka komandytowo-akcyjna albo spółka z o.o.

W dzisiejszym wpisie chcę się natomiast skupić na przekształceniu spółki jawnej w spółkę komandytową.

Dlaczego akurat spółka komandytowa mogłaby być korzystna? To omówiłem już kiedyś w jednym ze starych wpisów (dostępnym tutaj), tak więc zachęcam Państwa do jego lektury. Jedynie w skrócie – spółka komandytowa, w której komplementariuszem jest osoba fizyczna mająca te przysłowiowe 99% udziału w zysku będzie z pewnością bardziej korzystna. Zyski wypłacane komplementariuszowi nie podlegają podwójnemu opodatkowaniu (a więc mamy realne opodatkowanie 19%), składka zdrowotna jest niska i stała (ok. 500 zł miesięcznie), a do tego brak jest daniny solidarnościowej, bowiem wspólnicy sp. k. nie uzyskują już przychodów z działalności gospodarczej.

Oczywiście wspólnicy sp. k. nadal płacą ZUS (czego brak w spółkach komandytowo-akcyjnych czy co najmniej dwuosobowych sp. z o.o.). Ale jest też prostsza i tańsza w prowadzeniu niż S.K.A.

No dobrze, ale przechodząc do rzeczy.

Do tej pory na blogu dosyć gruntownie omówiłem kwestie dot. przekształceń. Przypominając – opisałem na czym polega procedura przekształcenia i jakie są jej ogólne zasady, w dwóch tekstach (dostępnych tutaj i tutaj) przedstawiłem na czym polega uproszczone przekształcenie spółek osobowych w kapitałowe, omówiłem zasady przekształcenia spółki cywilnej w spółkę sp. z o.o. oraz jednoosobowego przedsiębiorstwa w sp. z o.o. i spółkę komandytową. A z tematów podatkowych zaprezentowałem skutki przekształcenia na gruncie niskiego podatku dochodowego od osób prawnych (CiT) oraz skutki przekształcenia na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Dla dzisiejszego tekstu szczególnie istotne są te dwa wpisy opisujące procedurę przekształcania spółek osobowych w kapitałowe. Procedura przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową jest bowiem w zasadzie identyczna – z tą tylko różnicą, że jeszcze bardziej uproszczona.

W przypadku bowiem przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową, w której to spółce jawnej wszyscy wspólnicy prowadzili jej sprawy, nie ma w ogóle potrzeby przygotowywania planu przekształcenia. W zasadzie jedynym dokumentem (oprócz samej uchwały o przekształceniu) jaki zazwyczaj się przygotowuje jest sprawozdanie finansowe spółki jawnej. Nie ma co prawda wprost takiego wymogu, ale bez wątpienia sprawozdanie to pomaga przy dokonaniu wyceny spółki.

Po sporządzeniu dokumentów wspólnicy mogą udać się do notariusza i w formie aktu notarialnego podjąć uchwałę o przekształceniu, a następnie (wraz z dodatkowymi dokumentami takimi chociażby jak lista wspólników czy dane adresowe komplementariuszy) można zgłosić powstałą w wyniku przekształcenia spółkę komandytową do rejestru przedsiębiorców KRS.

Przekształcenie jest skuteczne z chwilą wpisu spółki komandytowej przez sąd do rejestru – automatycznie wykreślana jest także spółka jawna. Zachowany zostaje także dotychczasowy nr NIP i REGON i – oczywiście – spółka komandytowa automatycznie przejmuje cały majątek i zobowiązania spółki jawnej (bo przekształcenie polega tylko na zmianie formy organizacyjnej, nadal jest to ten sam podmiot).

Potem pozostaje jeszcze tylko dokonać ogłoszenia o przekształceniu w MSiG i dokonać zmiany danych do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych. I poinformować kontrahentów o nowej formie działalności.

I już – jeśli dobrze pójdzie, to z całą procedurą można zamknąć się w miesiąc, półtorej miesiąca.

Jedynym w zasadzie minusem takiego przekształcenia jest to, że powstała w wyniku przekształcenia spółka komandytowa nie może korzystać z niskiego, 9% CiT (co opisałem tutaj). Ale z drugiej strony w przypadku spółki komandytowej nie ma to specjalnie znaczenia, bo i tak – jeżeli komplementariusz ma większość udziału w zysku – wypłacane mu zyski nie podlegają podwójnemu opodatkowaniu.

Jeżeli prowadzą Państwo spółkę jawną (albo cywilną bo zasady są te same) i zastanawiają się Państwo nad zmianą formy, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy.

PRZEKSZTAŁCENIE JEDNOOSOBOWEGO PRZEDSIĘBIORCY W SPÓŁKĘ KOMANDYTOWO-AKCYJNĄ

Jak obiecałem, aktualnie na blogu skupiam się na spółkach komandytowo-akcyjnych. Temat chwilowo „modny”, jako że te spółki mogą być dla niektórych dobrym rozwiązaniem aby uniknąć zwiększonych obciążeń podatkowych.

Przypominając – do tej pory na blogu opisałem reguły opodatkowania wspólników tych spółek, wskazałem czy wspólnicy tych spółek podlegają obowiązkom płacenia składek na ZUS i składkę zdrowotną, omówiłem dlaczego spółki te mają szansę stać się popularnymi po wejściu w życie tzw. Polskiego Ładu oraz czy można założyć jednoosobową S.K.A.

Jak wielokrotnie wskazywałem na blogu, metod zmiany prowadzenia działalności gospodarczej na inną jest sporo. W szczególności można:

    • dokonać formalnego przekształcenia;
    • założyć od podstaw nową spółkę i wnieść (albo sprzedać) do niej przedsiębiorstwo;
    • założyć od podstaw nową spółkę, która po prostu rozpocznie działalność przy jednoczesnym stopniowym wygaszaniu dotychczasowej.

Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety (a w Kancelarii zawsze dostosowujemy je do konkretnego Klienta, jego oczekiwań i prowadzonej działalności).

Trzeba też pamiętać, że nie zawsze każde z tych rozwiązań można zastosować. W szczególności ograniczenia dotyczą możliwości dokonania przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy.

Samo przekształcenie ma zasadniczo dosyć duże korzyści. Polega bowiem po prostu na zmianie formy prowadzenia działalności, przy zachowaniu wszystkich umów, majątku i automatycznym przejęciu zobowiązań przez powstałą w wyniku przekształcenia spółkę. Tematykę samego przekształcenia i jego skutków opisałem już na blogu dosyć gruntownie, dlatego też zachęcam Państwa do tamtych wpisów dostępnych (tutaj, tutaj i tutaj.) Natomiast dla tematyki dzisiejszego wpisu szczególnie natomiast istotny jest jeden z moich tekstów, który opisywał procedurę przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w spółkę z o.o.

No dobrze. To czy można w ogóle przeprowadzić procedurę przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w S.K.A.?

Zgodnie z art. 584(1) i nast. k.s.h. i tytułem Rozdziału 6, jednoosobowy przedsiębiorca może przekształcić się tylko w spółkę kapitałową. A więc w spółkę z o.o., akcyjną czy prostą spółkę akcyjną. Bowiem tylko te mogą być jednoosobowe, a przedsiębiorca staje się z dniem przekształcenia wspólnikiem albo akcjonariuszem spółki przekształconej.

Tak więc, zasadniczo, nie ma możliwości dokonać przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorstwa w spółkę komandytowo-akcyjną (choć można spróbować, ale tutaj może być problem z przeprowadzeniem samej procedury). Można tylko założyć od podstaw nową spółkę i wnieść (sprzedać) do niej przedsiębiorstwo albo je stopniowo wygaszać. Co zresztą i tak może być korzystniejszą podatkowo opcją, bo nowo założona S.K.A. może skorzystać z niskiego, 9% podatku CiT, a powstała w wyniku przekształcenia spółka już nie (więc pisałem o tym tutaj).

Natomiast nie ma żadnego problemu aby S.K.A. powstała w wyniku przekształcenia z innej spółki (zarówno osobowej lub kapitałowej) jak i spółki cywilnej.

W tym momencie pewnie część osób zacznie się zastanawiać dlaczego nie można przekształcić jednoosobowego przedsiębiorstwa w S.K.A., skoro istnieją wątpliwości na temat tego czy S.K.A. może być jednoosobowa i czasami takie spółki udaje się założyć (o czym pisałem tutaj). Mogę się tylko zgodzić – ale wszystko to jest wynikiem tego, że S.K.A., zupełnie bezsensownie i nie wiedzieć czemu, została zaliczona do spółek osobowych, mimo że wszystko (struktura, opodatkowanie) wskazuje na to, że faktycznie jest ona spółką kapitałową.

PRZEKSZTAŁCENIE A NIEWYPŁACONE ZYSKI

Wracamy do tematyki związanej z przekształceniami. Projekt ustawy podatkowej w ramach Polskiego Ładu jest w szybkim tempie procedowany w Sejmie, a wprowadzane w nim niekorzystne rozwiązania podatkowe (przede wszystkim prawie 5% składka zdrowotna, której przedsiębiorcy nie będą mogli odliczyć od podatku dochodowego) skłania do poszukiwania rozwiązań.

Najczęściej rozważane jest przekształcenie w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, jako że wspólnicy sp. z o.o. nie płacą składek zdrowotnych (ani składek na ZUS), a dodatkowo sp. z o.o. daje możliwości optymalizacji podatkowej i niwelowania podwójnego opodatkowania (nawet pomimo prób ograniczenia takich działań w projekcie ustawy podatkowej Polskiego ładu, o czym pisałem tutaj).

Nie chcąc generalizować, to przejście na prowadzenie biznesu w ramach spółki z o.o. jest rozwiązaniem dobrym. Oczywiście pozostaje zawsze kwestia wybrania najbardziej optymalnego sposobu zmiany tej formy. Jak bowiem pisałem w poprzednich tekstach, przekształcenie spółki osobowej bądź jednoosobowej działalności w sp. z o.o. spowoduje brak możliwości skorzystania z niskiego, 9% podatku CiT. Tak samo aport przedsiębiorstwa do nowej spółki również może tego przywileju sp. z o.o. pozbawić.

No ale to tematyka omówiona już w tych odrębnych wpisach. A teraz chciałbym przejść do sedna dzisiejszego.

Decydując się na przekształcenie spółki cywilnej bądź spółek osobowych w spółkę kapitałową (a więc przede wszystkim sp. z o.o.) pojawia się czasami pytanie co się stanie z niewypłaconymi do tej pory przez spółkę zyskami? Często bowiem zdarza się taka sytuacja, że spółka (np. jawna) fizycznie nie wypłacała swoim wspólnikom zysków. Podatek dochodowy od tych zysków był przez wspólników zapłacony, ale do faktycznej wypłaty im przez spółkę środków nigdy nie doszło.

Co oczywiście oznacza, że spółka jest dłużnikiem swoich wspólników z tytułu niewypłaconych zysków, a wspólnicy Ci mają do spółki roszczenie o ich wypłatę.

Co więc się stanie z tymi niewypłaconymi zyskami w przypadku gdybyśmy dokonali przekształcenia takiej właśnie spółki jawnej w sp. z o.o.? Czy spółka z o.o. będzie mogła wypłacać potem wspólnikom te środki bez żadnego podatku czy też ich wypłata będzie potraktowana jako dywidenda i ponownie zostaną opodatkowane?

Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się być dosyć absurdalna. Przecież skoro wspólnicy już podatek dochodowy od tych niewypłaconych im zysków zapłacili, a zyski te powstały przed przekształceniem (a więc i przed momentem, w którym taka spółka jawna została objęta podwójnym opodatkowaniem) to nie powinno się znowu naliczać podatku. Bo byłoby to sprzeczne z podstawową zasadą prawa podatkowego, że nie można opodatkować dwa razy tej samej czynności.

Ale teoria i zdrowy rozsądek to jedno, a urzędy skarbowe to zupełnie inna sprawa. Organy podatkowe często bowiem twierdzą, że wypłata przez powstałą w wyniku przekształcenia spółkę zysków niewypłaconych przez spółkę prowadzoną przed przekształceniem, powinna być ponownie opodatkowana. Uzasadnienia takich decyzji czy interpretacji stanowią swoistą ekwilibrystykę językową i naprawdę aż by się chciało czasem docenić kunszt i starania organów podatkowych w pisaniu uzasadnień i decyzji służących ściąganiu podatków za wszelką cenę.

Ale na szczęście sądy administracyjne w przeważającej większości zachowują zdrowy rozsądek i takie decyzje i interpretacje podatkowe uchylają, więc jest duża szansa, że sprawa zostanie wygrana. Chociaż oczywiście każdy przypadek trzeba badać odrębnie.

Jeżeli więc mają Państwo taką sytuację i nie wiedzą co stanie się z niewypłaconymi zyskami w razie przekształcenia, to na pewno będziemy mogli pomóc.