ORGANY FUNDACJI RODZINNEJ

W poprzednich dwóch wpisach przedstawiłem Państwu czym ma być fundacja rodzinna i jakie są jej cele oraz jak wyglądać będzie procedura jej założenia.

Dzisiaj z kolei chciałbym się skupić na organach fundacji. Fundacja rodzinna ma być bowiem osobą prawną, a te działają poprzez swoje organy. Zresztą na takich samych zasadach jak spółki.

Zgodnie z projektem ustawy w fundacjach rodzinnych będą mogły zostać powołane następujące organy:

    • zarząd;
    • rada protektorów;
    • zgromadzenie beneficjentów.

ZARZĄD

Zarząd, podobnie zresztą jak w przypadku spółek, będzie organem obowiązkowym. Ten bowiem organ odpowiadać będzie za bieżące funkcjonowanie fundacji oraz jej reprezentowanie wobec osób i podmiotów trzecich. Podobnie jak w spółkach prawa handlowego, członkiem zarządu będzie mogła być tylko osoba fizyczna – także beneficjent fundacji – z tym, że łącznie beneficjenci nie będą mogli posiadać więcej niż połowę głosów w zarządzie. Chodzi tutaj bowiem o ochronę majątku i funkcjonowania fundacji, której celem jest w końcu wypłata środków na rzecz swoich beneficjentów.

Powołania i odwołania członków zarządu dokonywać ma fundator, a po śmierci fundatora rada protektorów, jeżeli zostanie ustanowiona. W przypadku braku fundatora i rady protektorów powołania i odwołania członków zarządu dokonywać będzie zgromadzenie beneficjentów.

Członkowie zarządu będą mogli pobierać wynagrodzenie za pełnioną funkcję, przy czym ustawa nie określa jego wysokości ani sposobu i formy wypłat, co będzie dawało możliwość pewnej optymalizacji podatkowej podobnie jak w przypadku spółek (co opisałem chociażby tutaj).

Podobnie jak w przypadku spółek umowy zawierane miedzy fundacją a członkami zarządu będą wymagały reprezentacji przez radę protektorów, a w przypadku braku rady protektorów fundację rodzinną reprezentować ma pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia beneficjentów (a więc regulacja taka sama jak w przypadku umów zawieranych między spółkami z o.o./akcyjnymi a ich członkami zarządu co opisałem tutaj).

RADA PROTEKTORÓW

Rada protektorów (za wyjątkiem okoliczności gdy liczba beneficjentów przekraczać będzie dwadzieścia pięć osób) będzie organem nieobowiązkowym. Organ ten stanowić będzie odpowiednik rady nadzorczej w spółkach – ma on na celu sprawowanie kontroli i nadzoru nad działaniami zarządu, czy działania te zgodne będą z prawem i statutem.

Z tego też powodu nie będzie można pełnić jednocześnie funkcji członka zarządu i członka rady protektorów.

ZGROMADZENIE BENEFICJENTÓW

I na koniec zgromadzenie beneficjentów. I znowu, podobnie jak w przypadku spółek, jest to organ mocno zbliżony do zgromadzenia wspólników. Nie jest on bowiem organem stałym – tworzyć go będą beneficjenci, którym w statucie przyznano uprawnienie do uczestnictwa w nim i będzie zwoływane przez zarząd gdy będzie to wymagane prawem bądź statutem.

Organ ten, jeżeli nie zostanie powołana rada protektorów, ma pełnić kontrolę i nadzór nad zarządem.

I tyle – więcej organów ustawa nie przewiduje.

Patrząc na regulacje dot. organów widać wyraźnie, że fundacja rodzinna będzie zarządzana i prowadzona podobnie jak spółki z o.o. Myślę, że to akurat dobry wybór. Ale oczywiście i tak wszystko wyjdzie w praktyce.

FUNDACJA RODZINNA – JAK ZAŁOŻYĆ?

W poprzednim wpisie opisałem założenia jakie stoją za wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego nowego podmiotu jakim będzie fundacja rodzinna.

Dzisiaj natomiast chciałbym się skupić w jaki sposób podmioty te (oczywiście gdy ustawa już wejdzie w życie) będzie można założyć.

Fundacja rodzinna powstanie i nabędzie osobowość prawną z chwilą wpisu do rejestru fundacji rodzinnych. Jednakże przed tym wpisem trzeba będzie podjąć szereg czynności – podobnych zresztą do tworzenia zwykłych fundacji, które już w Polsce działają.

Aby założyć fundację rodzinną będziemy musieli mieć fundatora. Fundatorem (bądź fundatorami) będzie mogła być tylko i wyłącznie osoba fizyczna. W przeciwieństwie do fundacji zwykłych fundatorem nie będzie więc mogła być osoba prawna bądź inna jednostka organizacyjna (np. spółka). Celem fundacji rodzinnej ma być bowiem zabezpieczenie prywatnego majątku.

Fundator będzie mógł utworzyć taką fundację na jeden z dwóch sposobów:

    • poprzez akt założycielski zawarty w formie aktu notarialnego;
    • w ramach testamentu – też koniecznie zawartego w formie aktu notarialnego.

Przy czym fundacja rodzinna tworzona w testamencie będzie mogła mieć tylko jednego fundatora – a więc spadkodawcę, który stworzy testament.

Na ten moment projekt ustawy nie przewiduje możliwości tworzenia fundacji rodzinnej elektronicznie (poprzez system s24). Zapewne dlatego aby uniknąć oszustw czy przekrętów (w końcu notariusz odpowiada za treść aktu notarialnego i powinien zbadać czy stawająca przed nim osoba jest w pełni władz umysłowych).

Następnie, do utworzenia fundacji, konieczne będą kolejne kroki, tj.:

    • ustalenie statutu;
    • ustanowienie organów fundacji rodzinnej wymaganych przez ustawę albo statut;
    • wniesienie przez fundatora mienia;
    • wpisanie do rejestru fundacji rodzinnych.

Od chwili zawarcia aktu notarialnego obejmującego oświadczenie fundatora o otwarciu fundacji lub od chwili otwarcia testamentu będzie istniała fundacja rodzinna w organizacji (na podobnych zasadach jak sp. z o.o. w organizacji co opisałem tutaj). Stan ten będzie się utrzymywał do chwili wpisania fundacji do rejestru – a sam wniosek będzie musiał być złożony w ciągu 6 miesięcy bo inaczej fundacja ulegnie rozwiązaniu. A więc uregulowanie w zasadzie takie same jak dla spółek kapitałowych.

Po zawarciu aktu notarialnego obejmującego oświadczenie fundatora o otwarciu fundacji lub testamentu fundator będzie musiał ustalić statut fundacji.

I tutaj uwaga – w przeciwieństwie do zwykłych fundacji statut fundacji rodzinnych będzie musiał być zawarty w formie aktu notarialnego. Co oczywiście zwiększa koszty, ale też bezpieczeństwo przekazywanych fundacji środków.

Statut będzie musiał określać m.in. takie informacje jak:

      • nazwę i siedzibę fundacji rodzinnej (koniecznie na terytorium Polski);
      • jej cele oraz czas trwania;
      • beneficjenta fundacji rodzinnej lub grupy beneficjentów lub sposób określenia beneficjenta; 
      • mienie wnoszone do fundacji rodzinnej przez fundatora i majątek w chwili jej utworzenia;
      • zasady powoływania, odwoływania, oraz uprawnienia i obowiązki członka zarządu, a także zasady reprezentacji fundacji rodzinnej przez zarząd;
      • zasady zmiany statutu przez fundatora, a po jego śmierci, przez zarząd lub inne ustanowione organy;
      • przeznaczenie majątku fundacji rodzinnej po jej likwidacji.

Następnie fundator będzie musiał przekazać fundacji majątek. I tutaj projekt ustawy wskazuje, że minimalna wartość takiego majątku stanowić ma równowartość 100.000,00 złotych. Dosyć dużo, ale w końcu fundacja rodzinna ma zapewnić środki dla jej beneficjentów i ułatwić sukcesję majątku – a więc trudno wymagać, by np. 100,00 złotych wystarczyło.

Ostatecznie musi dojść do powołania organów i złożenia wniosku o rejestrację. I fundacja może zacząć działać.

Bez wątpienia proces założenia fundacji rodzinnej nie jest prosty. Na pewno bardziej długotrwały i kosztowny od założenia zwykłej fundacji, a spółkach nie wspominając. Ale jakiś w tym cel jest. Wymóg aktów notarialnych dla oświadczenia założycielskiego i statutu znacznie minimalizuje ryzyko oszustwa (a zasadniczo fundacje te mają być zakładane aby zapewnić rodzinie sukcesję majątku). Notariusz w końcu upewnia się co do tożsamości i powinien sprawdzić stan świadomości czy umysłowy stawajacego fundatora (oczywiście w teorii). Bez wątpienia trudniej jest dokonać oszustwa w takim przypadku niż, np. przy zakładaniu fundacji elektronicznie, bo dane dostępowe do profilu zaufanego ePUAP można w rodzinie uzyskać.

FUNDACJA RODZINNA

W tym roku do polskiego prawa ma zostać wprowadzony zupełnie nowy podmiot o nazwie „fundacja rodzinna”. Projekt ustawy jest nadal w przygotowaniu (teoretycznie ustawa ma wejść w życie z początkiem czerwca) i aktualnie znajduje się na etapie uzgodnień (proces legislacyjny można śledzić tutaj).

Czym taka fundacja rodzinna będzie i jaki będzie jej cel?

W przeciwieństwie do już działających w Polsce fundacji, których celem jest prowadzenie działalności na cele statutowe (w domyśle więc na cele związane ze społeczeństwem, jego rozwojem itd.), celem założenia fundacji rodzinnej ma być zabezpieczenie majątku rodzinnego na wypadek sukcesji. Taka fundacja, przynajmniej wg założeń projektu ustawy, ma działać jako swoisty „skarbiec rodzinny”. A więc, w ogólnym zarysie – fundator (np. przyszły spadkodawca) przekaże fundacji swój majątek, a fundacja środki te będzie mogła wydawać w celu zabezpieczenia potrzeb finansowych swoich beneficjentów, którymi mają być członkowie rodziny fundatora.

Przynajmniej taki jest zamysł.

Tego typu podmioty są rozpowszechnione w innych krajach, w szczególności w Niemczech czy Austrii (zresztą projekt ustawy jest wzorowany na rozwiązaniach stosowanych w tych właśnie Państwach).

Jak czytamy w projekcie ustawy: fundacja rodzinna zarządza posiadanym majątkiem i zapewnia jego ochronę oraz spełnia świadczenia na rzecz wskazanego przez fundatora beneficjenta, w szczególności pokrywa koszty jego utrzymania lub kształcenia albo, w przypadku beneficjenta będącego organizacją pożytku publicznego, wspiera realizację przez niego celów społecznie lub gospodarczo użytecznych.

A więc, przynajmniej wg zamysłu, zamiast przekazywać darowiznę bądź spadek będzie można utworzyć fundację rodzinną i jej przekazać majątek rodzinny, jednocześnie określając w jaki sposób fundacja rodzinna może z tego majątku korzystać i na co wydawać.

Wypłaty dokonywane przez fundację rodzinną na rzecz najbliższej rodziny fundatora oraz samego fundatora mają być (przynajmniej wg projektu) zwolnione z podatku od spadków i darowizn w części, jaka została sfinansowana z mienia wniesionego przez fundatora do fundacji oraz dochodów wygenerowanych z tego majątku.

Fundacja rodzinna ma być również zwolniona z podatku od przychodów z zysków kapitałowych, w tym dywidend oraz odsetek otrzymywanych od spółek, w których będzie posiadać udziały lub akcje, w tym posiadających siedzibę za granicą, a także od trustów. Oznacza to, że fundacja rodzinna nie będzie podlegać opodatkowaniu CIT od dywidend i innych zysków kapitałowych otrzymywanych od podmiotów, których będzie właścicielem lub udziałowcem.

Dzięki takiemu rozwiązaniu fundacja rodzinna będzie mogła być wspólnikiem różnych spółek i właścicielem innych podmiotów – a wypłacane przez te podmioty fundacji rodzinnej zyski nie będą opodatkowane, co pozwoli na efektywniejsze wykorzystywania przez fundacje rodzinne funduszy na rzecz jej beneficjentów – a więc rodziny fundatora.

W kolejnych wpisach poddamy projekt ustawy o fundacjach rodzinnych głębszej analizie – i zobaczymy czy faktycznie podmioty te będą takie korzystne, jak rząd zapowiada.