ODSETKI OD KAPITAŁU WŁASNEGO A KOSZTY UZYSKANIA PRZYCHODU

W 2019 do polskiego prawa wprowadzono możliwość odliczenia od dochodu podatników CIT zysku pozostawionego w firmie. Przepisy przewidują możliwość zaliczenia do kosztów podatkowych tzw. hipotetycznych odsetek od kapitału własnego – kapitału zapasowego utworzonego z zysków i dopłat wniesionych do podatnika.

Zgodnie z art. 15cb ustawy o CiT spółka ma prawo uznać za koszt uzyskania przychodu kwotę odpowiadającą iloczynowi stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego obowiązującej w ostatnim dniu roboczym roku poprzedzającego rok podatkowy powiększonej o 1 punkt procentowy oraz kwoty: 

    • dopłaty wniesionej do spółki w trybie i na zasadach określonych w odrębnych przepisach lub
    • zysku przekazanego na kapitał rezerwowy lub zapasowy spółki.

Najczęstszym przypadkiem jest właśnie ten drugi. Na zwyczajnym zgromadzeniu wspólników (które musi się odbyć co roku aby doszło do zatwierdzenia sprawozdania finansowego) wspólnicy muszą zdecydować co zrobić z zyskiem spółki (o ile oczywiście spółka zysk osiągnęła). Możliwości tutaj są następujące: 

    • wspólnicy mogą cały zysk wypłacić jako dywidendę;
    • wspólnicy mogą część zysku wypłacić jako dywidendę a resztę zostawić w spółce przeznaczając na kapitał zapasowy;
    • wspólnicy mogą całość zysku zostawić w spółce przeznaczając na kapitał zapasowy.

W tych dwóch ostatnich właśnie przypadkach, w których dochodzi do pozostawienia całości bądź części zysku, zastosowanie znajduje ww. przepis, a spółka może wrzucić w koszty hipotetyczne odsetki od kapitału własnego.

Kosztem uzyskania przychodu jest wtedy kwota równa iloczynowi stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego obowiązującej w ostatnim dniu roboczym roku poprzedzającego rok podatkowy powiększonej o 1 punkt procentowy, oraz kwoty dopłaty wniesionej do spółki lub zysku przekazanego na kapitał rezerwowy lub zapasowy spółki.

Przy czym należy pamiętać, że łączna kwota kosztów uzyskania przychodów odliczona w roku podatkowym dla jednego podatnika z tego tytułu nie może przekroczyć kwoty 250.000 zł.

Tak więc warto pamiętać o tym przepisie i możliwości wrzucenia w koszty hipotetyczny odsetek.

NIEDOZWOLONA OPTYMALIZACJA PODATKOWA

W wielu dotychczasowych już wpisach na blogu (przede wszystkim tutaj) wskazywałem czym jest optymalizacja podatkowa i jak można ją przeprowadzać.

Czasami taką optymalizacją podatkową jest dokonanie przekształcenia spółki czy JDG w inną spółkę, czasami odpowiednie „poukładanie” spółki tak aby jej zyski wyciągać ze spółki nie w formie wypłaty dywidendy (zwłaszcza, gdy jest podwójnie opodatkowana) ale w sposób generujący po stronie spółki koszty – np. wynajmy czy fakturowanie spółki.

Sposobów na dokonanie optymalizacji podatkowe jest dużo i zawsze powinny one być dostosowane do danego przedsiębiorstwa. I oczywiście być zgodna z przepisami prawa, tj. w szczególności:

    • spełniać wymogi formy prawnej (np. umowa między członkiem zarządu a spółką);
    • spełniać wymogi zachowania ceny i warunków rynkowych;
    • dana czynność (np. fakturowanie spółki) musi być faktycznie świadczona – nie wolno wystawiać tzw. faktur pustych.

Generalnie, jeżeli spełnione zostają te wszystkie wymogi, to działania optymalizacji są zgodne z prawem. A co za tym idzie urzędy skarbowe nie powinny ich kwestionować, prawda?

Niestety polskie prawo podatkowe i podejście urzędów skarbowych do normalnych nie należy. Bowiem urząd skarbowy ma prawo uznać, że dosłownie każda czynność stanowi tzw. „niedozwoloną optymalizację podatkową” i ją zakwestionować, a przez to uznać daną czynność za niebyłą.

Zgodnie bowiem z nadzwyczaj szeroką definicją (zawartą w art. 119a ustawy ordynacja podatkowa): Czynność nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli osiągnięcie tej korzyści, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, było głównym lub jednym z głównych celów jej dokonania, a sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania).

Tak więc wyobraźmy sobie sytuację, że prowadzimy spółkę z o.o. Spółka ta przeszła optymalizację i zamiast wypłacać swoim wspólnikom dywidendę (podwójnie opodatkowaną, bo najpierw CiT płaci spółka, a potem 19% kolejnego podatku pobiera od dywidendy) to wspólnicy wynajmują spółce nieruchomość i dodatkowo ją fakturują.

Wszystko zgodnie z prawem – formalne umowy, zachowana cena rynkowa, usługi są faktycznie świadczone, nie ma wystawianych faktur pustych.

A i tak urząd skarbowy może uznać, że wszystkie te czynności stanowią niedozwoloną optymalizację podatkową bo przecież spółka powinna wypłacać dywidendę. 

Takich spraw jest niestety coraz więcej, a urzędy skarbowe są wtedy głuche na jakiekolwiek argumenty. Zwłaszcza na podstawowy argument, stanowiący najważniejszą zasadę prawa – że co nie jest zabronione jest dozwolone. A żaden przepis prawa nie zabrania np. fakturować własnej spółki.

No ale wiadomo, wtedy Państwo traci na podatku i może finansować kolejnych transferów socjalnych.

Dlatego też tak trzeba uważać przy dokonywaniu jakichkolwiek czynności w zakresie optymalizacji podatkowej.

Jeżeli mają Państwo przedsiębiorstwo i zastanawiają się Państwo co zrobić by płacić mniejsze podatki, to zapraszam do kontaktu – chętnie pomożemy.

WYŻSZY PODATEK PCC PRZY ZAKUPIE WIELU MIESZKAŃ

W poprzednim wpisie opisałem na jakich warunkach i zasadach osoby, które od 31 sierpnia 2023r. dokonywać będą zakupu pierwszego mieszkania, mogą skorzystać ze zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych.

Jednocześnie, tą samą ustawą, która wprowadziła to zwolnienie, rządzący podwyższyli podatek od czynności cywilnoprawnych dla osób, które kupują większą ilość mieszkań. A więc jak zwykle mamy do czynienia z podwyżką podatków dla przedsiębiorców – zwłaszcza dla osób robiących tzw. flipy na rynku pierwotnym (kupno lokalu, remont i odsprzedaż z zyskiem). 

Zgodnie z nowo wprowadzonym przepisem: W przypadku gdy kupujący nabywa co najmniej sześć lokali mieszkalnych stanowiących odrębne nieruchomości w jednym lub kilku budynkach wybudowanych na jednej nieruchomości gruntowej, opodatkowanych podatkiem od towarów i usług, lub udziały w tych lokalach albo nabył już co najmniej pięć takich lokali lub udziały w nich, stawka podatku od zawartej z tym samym kupującym umowy sprzedaży szóstego i każdego następnego takiego lokalu w tym budynku lub budynkach lub udziału w takim lokalu, wynosi 6%.

Nie dość więc, że kupujący – nabywając lokale na rynku pierwotnym – musi zapłacić podatek VAT od tych lokali, to jeszcze, dodatkowo, od szóstego i każdego kolejnego lokalu musi zapłacić 6% podatek od czynności cywilnoprawnych.

Kompletnie niezrozumiała zmiana.

Znając rząd ten pewnie uzasadnia tę podwyżkę podatku koniecznością ochrony polskich mieszkań i uniknięcia wykupywania całych budynków przez fundusze inwestycyjne (które coraz częściej wykupują znaczącą liczbę mieszkań w nowo wybudowanych budynkach i przeznaczają te mieszkania na wynajem).

Pozostawię to chyba jednak bez komentarza – zwłaszcza, że jak zwykle podwyżka podatku odbije się zapewne na czynszach najmu.