AGIO PRZY PRZEKSZTAŁCENIU W SPÓŁKĘ Z O.O. CZYLI JAK OMINĄĆ PODATEK OD CZYNNOŚCI CYWILNOPRAWNYCH?

I kolejny wpis poświęcony tematyce przekształceń spółek (bądź jednoosobowych działalnosci w spółki kapitałowe).

Jedynie przypominając – do tej pory na blogu opisałem na czym polega procedura przekształcenia i jakie są jej ogólne zasady, w dwóch tekstach (dostępnych tutaj i tutaj) przedstawiłem na czym polega uproszczone przekształcenie spółek osobowych w kapitałowe, omówiłem zasady przekształcenia spółki cywilnej w spółkę sp. z o.o. oraz jednoosobowego przedsiębiorstwa w sp. z o.o. i spółkę komandytową. A z tematów podatkowych zaprezentowałem skutki przekształcenia na gruncie niskiego podatku dochodowego od osób prawnych (CiT) oraz skutki przekształcenia na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Dzisiejszy tekst jest w zasadzie bezpośrednią kontynuacją ostatniego z wyżej przytoczonych wpisów, w którym przedstawiłem zasady opodatkowania PCC przekształceń spółek bądź jednoosobowych działalności. A dzisiaj chciałbym opisać w jaki sposób można PCC ominąć – albo przynajmniej znacząco zmniejszyć podatek.

Przy czym – już na samym początku – muszę wskazać, że możliwość ta istnieje tylko, gdy dokonujemy przekształcenia w spółkę kapitałową. A więc, gdy w wyniku przekształcenia spółki osobowej albo jednoosobowego przedsiębiorstwa powstanie spółka z o.o., akcyjna albo prosta spółka akcyjna. Dlaczego tak jest? Już tłumaczę.

Jak wskazałem w poprzednim wpisie przekształcenie podlega opodatkowaniu PCC na zasadach takich samych jak zmiana umowy spółki jeżeli ich wynikiem jest zwiększenie majątku spółki osobowej lub podwyższenie kapitału zakładowego spółki kapitałowej. Podatek PCC będzie zasadniczo obliczany w takim przypadku albo od kapitału zakładowego spółki kapitałowej albo od wysokości wkładów, jeżeli w wyniku przekształcenia powstanie spółka osobowa (np. spółka jawna czy komandytowa).

Mamy więc tutaj do czynienia z wyraźną różnicą w sposobie obliczania podatku PCC pomiędzy spółkami kapitałowymi a osobowymi. W tych pierwszych PCC ustalany jest od wysokości kapitału zakładowego (a nie od wysokości wkładów). W spółkach osobowych, jako że nie ma w nich kapitału zakładowego (z wyjątkiem spółki komandytowo-akcyjnej), PCC ustalany jest od wartości wkładów.

I ta właśnie różnica daje nam pewną możliwość. Wnoszone do spółek kapitałowych wkłady (w przypadku przekształcenia wkładem jest wartość przekształcanej spółki lub przedsiębiorstwa) mogą być bowiem wyższe, niż przyjęta wartość kapitału zakładowego. W takim przypadku stosujemy tzw. agio, które stanowi właśnie nadwyżkę nad ceną nominalną udziałów w spółce kapitałowej, a wartością wkładów wnoszonych przez wspólnika na ich pokrycie.

Wyobraźmy sobie, że dokonujemy przekształcenia spółki jawnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wartość spółki jawnej to 1 milion złotych. Zasadniczo więc ta kwota powinna stanowić kapitał zakładowy powstałej w wyniku przekształcenia sp. z o.o., a co za tym idzie od tej wartości zostanie obliczony i pobrany podatek PCC.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby np. ustalić kapitał zakładowy na 100.000,00 złotych, a nadwyżkę (900.000,00 złotych) wnieść do powstałej w wyniku przekształcenia sp. z o.o. jako agio, na poczet kapitału zapasowego. Dzięki temu PCC będzie obliczone i pobrane tylko od 100.000,00 złotych.

Przy przekształceniu w spółkę kapitałową stosujemy więc dokładnie tę samą zasadę, którą kiedyś opisałem dla zwykłych wkładów do spółek – który to wpis dostępny jest tutaj.

Działanie takie jest w pełni legalne, co potwierdzają liczne interpretacje organów podatkowych. Oczywiście pod warunkiem, że nie zaniżymy wartości przekształcanej spółki albo przedsiębiorstwa – ale przed tym ostrzegam w każdym wpisie poświęconym PCC.

Na koniec jeszcze tylko jedna kwestia. W zasadzie bez ograniczeń możemy korzystać z powyższych działań. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstała w wyniku przekształcenia spółka miała kapitał zakładowy 5.000,00 złotych, a wnoszone wkłady np. 1 milion złotych. To jaką wartość kapitału zakładowego przyjąć należy bardziej do sfery ustaleń biznesowych. A więc jaka wartość będzie potrzebna.  O tym jednak pisałem już kiedyś we wpisie poświęconym temu, czy warto mieć wysoki kapitał zakładowy w spółce, do którego lektury Państwa zachęcam. 

 

PRZEKSZTAŁCENIE SPÓŁEK A PODATEK OD CZYNNOŚCI CYWILNOPRAWNYCH

Kontynuujemy tematykę związaną z przekształceniami spółek.

Do tej pory na blogu opisałem na czym polega procedura przekształcenia i jakie są jej ogólne zasady, w dwóch tekstach (dostępnych tutaj i tutaj) przedstawiłem na czym polega uproszczone przekształcenie spółek osobowych w kapitałowe, omówiłem zasady przekształcenia spółki cywilnej w spółkę sp. z o.o. oraz jednoosobowego przedsiębiorstwa w sp. z o.o. i spółkę komandytową. A z tematów podatkowych zaprezentowałem skutki przekształcenia na gruncie niskiego podatku dochodowego od osób prawnych (CiT).

I na tematyce podatków chciałbym się dzisiaj zatrzymać – tym razem na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

PCC jest często pomijanym podatkiem (wszyscy zawsze skupiają się na podatkach dochodowych i VAT). Ale niestety takie podejście prowadzi często do dużych problemów. Podatek może i jest niski (najwyższe stawki nie przekraczają kilku procent), ale jeśli sobie o nim zapomnimy to z odsetkami może już stanowić większą sumę.

Zasadniczo podatkiem PCC opodatkowane są tylko i wyłącznie te czynności, które wprost są wymienione w ustawie. I tak też jest z przekształceniem spółek. Przepis stanowi bowiem, że opodatkowaniu (na zasadach takich samych jak zmiana umowy spółki) podlega przekształcenie lub łączenie spółek, jeżeli ich wynikiem jest zwiększenie majątku spółki osobowej lub podwyższenie kapitału zakładowego spółki kapitałowej.

No i teraz dochodzimy do sedna wpisu. Jak należy obliczyć ten podatek?

Tutaj należy sięgnąć do samej procedury przekształcenia (opisanej w przytoczonych powyżej wpisach). Przekształcając spółkę musimy bowiem dokonać oszacowania jej wartości. Ta kwota stanowić będzie albo kapitał zakładowy nowej spółki, jeżeli dokonujemy przekształcenia w spółkę kapitałową (a wiec w sp. z o.o., akcyjną czy prostą spółkę akcyjną) albo wkład jeżeli dokonujemy przekształcenia w spółkę osobową (przede wszystkim więc w spółkę jawną czy komandytową). I zasadniczo od tej kwoty należy obliczyć podatek PCC, który wynosi 0,5%.

PCC pobierze zasadniczo notariusz, przed którym zawierane są akty notarialne przekształcenia i wpłaci do Urzędu Skarbowego.

Brzmi prosto? Tylko pozornie, bowiem obliczanie PCC nie jest wcale takie oczywiste. Wszystko przez jeden przepis w ustawie, który stanowi, że zwalnia się od podatku umowy spółki i ich zmiany związane z przekształceniem lub łączeniem spółek w części wkładów do spółki albo kapitału zakładowego, których wartość była uprzednio opodatkowana podatkiem od czynności cywilnoprawnych lub podatkiem od wkładów kapitałowych do spółek kapitałowych na terytorium państwa członkowskiego innego niż Rzeczpospolita Polska albo od których zgodnie z prawem państwa członkowskiego podatek nie był naliczany.

Co to oznacza?

Wyobraźmy sobie, że prowadziliśmy działalność w ramach spółki jawnej, do której wniesione były wkłady o wartości 100.000,00 złotych. Od tych wkładów spółka zapłaciła podatek PCC. Po kilku latach chcemy dokonać przekształcenia spółki jawnej w spółkę z o.o. – przy czym teraz, oszacowana wartość spółki jawnej wynosi 500.000,00 złotych (i taką też kwotę przyjmujemy za kapitał zakładowy spółki z o.o.). PCC będzie więc obliczone i pobrane przez notariusza tylko od kwoty 400.000,00 złotych, a więc od różnicy pomiędzy aktualną wartością spółki i kapitałem zakładowym sp. z o.o., a wkładami do spółki jawnej, od których podatek już był zapłacony.

Chodzi o to, żeby nie opodatkować dwa razy tych samych czynności (powstała w wyniku przekształcenia sp. z o.o. jest bowiem całkowitym następcą prawnym spółki jawnej). Dlatego też notariuszowi trzeba zazwyczaj przedłożyć deklarację PCC i dowód, że podatek został zapłacony.

Taka sama zasada obowiązuje gdy dokonujemy przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorstwa (JDG) w spółkę kapitałową (którą to procedurę przedstawiłem tutaj). Ponieważ jednak przy zakładaniu JDG nie ma podatku PCC, to w takim przypadku notariusz obliczy i pobierze podatek od wartości kapitału zakładowego sp. z o.o., bez sprawdzania, czy wcześniej podatek był płacony.

Oszacowania wartości przekształcanej spółki (czy przedsiębiorstwa) dokonujemy zasadniczo sami. Nie ma obowiązku dokonywania tego przez wycenę sporządzoną przez biegłego (chociaż czasem wycena musi być sprawdzona przez biegłego rewidenta). W takim przypadku jest zawsze pokusa, by tę wartość zaniżyć, aby obniżyć PCC. Takie działanie jednak zawsze odradzam. Jeżeli bowiem zaniżymy wartość, to urząd skarbowy ma prawo sprawdzić i ustalić samodzielnie wartość przekształcanej spółki (albo JDG) i naliczyć podatek od czynności cywilnoprawnych. I doliczyć odsetki. Tak więc możemy na tym wcale dobrze nie wyjść.

PRZEKSZTAŁCENIE JEDNOOSOBOWEJ DZIAŁALNOŚCI W SPÓŁKĘ Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Kontynuując tematykę z poprzedniego wpisu (w którym wskazałem podatkowe zagrożenia na gruncie podatku dochodowego od osób prawnych, z którymi trzeba się liczyć przy przekształceniu), dzisiaj chciałbym opisać jak w ogóle wygląda procedura przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorstwa w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

Ale zanim jeszcze przejdę do sedna tekstu – na początek uwaga wstępna. Jak kiedyś to już wskazałem (opisując proces przekształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w spółkę komandytową we wpisie dostępnym tutaj) jednoosobowe przedsiębiorstwo (JDG) możemy przekształcić tylko w spółkę kapitałową (a więc z o.o., akcyjną albo prostą spółkę akcyjną). Nie ma możliwości przekształcenia JDG w spółkę osobową – jawną, partnerską czy komandytową, bowiem spółki te muszą mieć co najmniej dwóch wspólników. A JDG jest przedsiębiorstwem jednoosobowym.

Ale oczywiście przekształcenie w spółkę kapitałową – a więc przede wszystkim w sp. z o.o., jako najczęściej wybieraną – jest możliwe. Inną kwestią czy korzystne (na gruncie podatku CIT, co już opisałem), ale to już kwestia zindywidualizowana.

A skoro przepisy dopuszczają takie działanie, to dzisiaj przedstawię jak ta procedura wygląda.

I od razu na samym początku muszę uprzedzić, że nie ma tutaj przewidzianej procedury uproszczonej. Takiej, jaka jest dostępna chociażby dla przekształcenia spółek osobowych w spółki kapitałowe (którą opisałem w dwóch wpisach dostępnych tutaj i tutaj). Musimy więc przejść pełną procedurę – z zaangażowaniem biegłego rewidenta. Co znacznie wydłuża czas i zwiększa koszty.

A więc po kolei.

Aby przekształcić JDG w sp. z o.o., w pierwszej kolejności należy podjąć następujące działania:

    • przygotować plan przekształcenia wraz z załącznikami i poddać go badaniu przez biegłego rewidenta wyznaczonego przez sąd rejestrowy KRS;
    • zawrzeć umowę spółki, złożyć oświadczenie o przekształceniu oraz wybrać organy w spółce;
    • złożyć wniosek o rejestrację spółki w KRSie oraz wykreślić JDG z CEIDG.

To oczywiście w dużym skrócie. Prawdziwym problemem jest nadmierna papierologia i formalizm związany z samym planem przekształcenia. Nie dość bowiem, że plan przekształcenia musi być sporządzony w formie aktu notarialnego i poddany badaniu przez biegłego rewidenta, to jeszcze musi mieć szereg załączników, tj.:

    • sprawozdanie finansowe przedsiębiorcy przekształcanego sporządzone na określony dzień w miesiącu poprzedzającym sporządzenie planu przekształcenia przedsiębiorcy;
    • wycenę składników majątku (aktywów i pasywów) przedsiębiorcy przekształcanego;
    • projekt umowy spółki i projekt oświadczenia o przekształceniu.

Z kolei sam plan przekształcenia musi przede wszystkim ustalać wartość bilansową majątku przedsiębiorcy przekształcanego na określony dzień w miesiącu poprzedzającym sporządzenie planu przekształcenia przedsiębiorcy. A więc dużo pracy finansowej. Często, gdy przekształcane jest duże JDG, trzeba skorzystać z pomocy biegłego, który wyceni przedsiębiorstwo. A są to dodatkowe koszty.

Dlatego też do przekształceń JDG w spółki kapitałowe dochodzi stosunkowo nieczęsto. Prościej (i często znacznie korzystniej) jest założyć od podstaw nową spółkę i albo stopniowo przenosić na nią działalność albo sprzedać (wnieść aportem) całe przedsiębiorstwo. Ale tutaj sugeruję aby nie robić niczego bez konsultacji z prawnikiem (oczywiście zapraszam do kontaktu).

Czy są natomiast jakieś zalety takiego przekształcenia? Tak jak zawsze – mamy pełne przejście praw i obowiązków z JDG na spółkę. Nie trzeba więc dokonywać cesji umów (co jest szczególnie trudne w przypadku leasingów czy kredytów), bo umowy te są automatycznie przenoszone na spółkę.

I ostatnia uwaga. Proszę nie mylić tego przejścia praw i obowiązków ze zwolnieniem z długu. Często bowiem słyszę – przekształcę swoje JDG w sp. z o.o. i tym samym przestanę być dłużnikiem, bo dług przejdzie na spółkę. A nie jest to do końca prawda. Owszem dług przejdzie na spółkę. Ale nie zwalnia to wcale osobistej odpowiedzialności przedsiębiorcy przekształcanego, który będzie dalej odpowiadał za zobowiązani – tylko, że solidarnie ze spółką.